Ukraiński defensor może zasilić szeregi Warty Poznań.
O sprawie poinformował Mateusz Jarmusz z poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej. Kostewycz od czasu napaści rosyjskich wojsk na Ukrainę przebywa z rodziną w Poznaniu, gdzie trenuje indywidualnie. Pozyskać chciałaby go Warta Poznań, borykająca się z problemami na lewej stronie obrony. Piłeczka jest teraz po stronie Dynama Kijów.
Obecny klub Ukraińca, z którym ten związany jest do końca 2023 roku musiałby zgodzić się na rozwiązanie kontraktu z Kostewyczem. W teorii – nie powinno być z tym problemu, ponieważ klub od dawna nie korzysta już z jego usług. Ostatni oficjalny mecz rozegrał on jeszcze w Lechu Poznań – w lipcu 2020 roku. Po odejściu z Kolejorza lewy obrońca zerwał więzadła krzyżowe. Po roku spędzonym na rehabilitacji trafił do Ruchu Lwów, gdzie prześladowały go problemy z łydką. Później wybuchła wojna.
Wołodymyr Kostewycz to postać bardzo dobrze znana fanom ekstraklasy. W latach 2017-2020 rozegrał 119 spotkań dla Lecha Poznań, w których strzelił 2 goli i trzynaście asyst. W samej ekstraklasie ma na koncie równe 100 spotkań.
Warta Poznań potrzebuje wzmocnić lewe wahadło. Jakub Kiełb z powodu urazu musiał opuścić boisko w pucharowym starciu z GKS-em Jastrzębie, a Konrad Matuszewski nie prezentuje odpowiedniego poziomu. Kostewycz ma rozwiązać problemy Zielonych, a cała sprawa ma znaleźć finał w najbliższych dniach.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- „Kolejne 365 dni”, czyli o związku Tomasza Kaczmarka i Lechii
- Dlaczego Polsat jest psem ogrodnika?
- Gawlik: Przez 120 minut graliśmy jak równy z równym. Widzew był zaskoczony
fot. Newspix