Po wczorajszym popisie Jarosława Przybyła w meczu Legii z Termalicą myśleliśmy, że to już koniec „świetnych” decyzji sędziowskich w tym tygodniu. A tu psikus. Nie trzeba było czekać nawet 24 godzin, aby znowu któryś z ligowych arbitrów zabłysnął. Tym razem był to Bartosz Frankowski, który podjął idiotyczną decyzję w meczu Lechii Gdańsk z Lechem Poznań.
Pierwszoplanowym bohaterem całej sytuacji był jednak Bassekou Diabate. Malijczyk w kretyński sposób sfaulował Antonio Milicia, przez co stoper Lecha musiał opuścić murawę.
No czerwo pic.twitter.com/W0ymjokPb5
— Dawcioo (@DDawcioo) August 31, 2022
A Bartosz Frankowski w tej sytuacji stwierdził, że wyjmie żółty kartonik. Serio?
CZYTAJ WIĘCEJ O BANDYTYZMIE NA POLSKICH BOISKACH:
- Regularne bandyctwo na polskich boiskach. Ligowcy, ogarnijcie się!
- Wyrzućcie brutali z boisk Ekstraklasy. Nie dwa mecze kary, tylko dziesięć!
Fot. 400mm.pl