Bayern Monachium przedłużył kontrakt z Hasanem Salihamidziciem do 2026 roku. To wyraz zaufania wobec dyrektora sportowego, który nie zawsze miał w Bawarii wysokie notowania.
Bayern jest zadowolony z tego, jak Bośniak rozegrał letnie okno transferowe. Bayern stracił wprawdzie Lewandowskiego, ale po pierwsze – ta sprawa i tak była prawdopodobnie przegrana ze względu na twarde stanowisko zawodnika, po drugie – klub zgarnął za polskiego napastnika bardzo godne pieniądze jak na jego wiek. W międzyczasie zrobił bardzo sensowne transfery w postaci Sadio Mane, Matthijsa de Ligta, Ryana Gravenbercha czy Noussaira Mazraouiego. Salihamidzić odwrócił tym samym negatywne emocje wokół swojej osoby. Kiedy trenerem monachijskiego zespołu był Hansi Flick, niemiecka prasa szeroko rozpisywała się na temat tarć dyrektora z uznanym szkoleniowcem.
– Hasan Salihamidzić wykonał świetną robotę w ostatnich pięciu latach, kiedy rządził w Bayernie. Nieustannie rozwija nasz obszar sportowy strukturalnie i personalnie. Oprócz celów boiskowych, kieruje się tymi ekonomicznymi. Daje z siebie wszystko dla Bayernu 24 godziny na dobę. Jego osoba uosabia gen Bayernu – ciągłość i tytuły. Nasz zespół inspiruje kibiców efektowną i skuteczną piłką. Rada nadzorcza jest przekonana, że on i jego koledzy z zarządu będą nadal skutecznie kształtować przyszłość Bayernu – mówi na oficjalnej stronie klubu Herbert Hainer, prezes mistrza Niemiec.
Salihamidzić piastuje swoje stanowisko od 2017 roku. W tym okresie klub pięciokrotnie sięgnął po mistrzostwo, dwa razy wygrał puchar, zdobył Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata. Wcześniej 45-latek był przez dziewięć lat piłkarzem bawarskiej drużyny. Decyzję o przedłużeniu kontraktu dyrektora sportowego władze Bayernu podjęły jednogłośnie.
WIĘCEJ O BAYERNIE:
- Człowiek, który widzi palcami. Mueller-Wohlfahrt kończy 80 lat
- Bayern bez Lewego – Lewy bez Bayernu. Co się może nie udać?
- „Bayern był dla niego tylko pracą”. Jak niemieckie media oceniają transfer Lewandowskiego
Fot. newspix.pl