Dygoczcie okularnicy z Doliny Krzemowej. Drżyjcie twardogłowi eksperymentatorzy z Szanghaju, Pekinu i Shenzhen. Chowajcie się mądrale z warszawskiego mordoru na Domaniewskiej. Najbardziej kreatywni na świecie są marketingowcy z podlaskiej Jagiellonii Białystok.

Lista sukcesów jest długa.
Swojego czasu najbardziej kreatywny dział marketingowy w kraju i na świecie przyglądał się przeróżnym zabawom podczas przerw w czasie wydarzeń sportowych. Kiwali głowami z dezaprobatą na amerykańskie wyścigi w układanie hamburgera, na jakieś tam ludzkie „kółko i krzyżyk”. Mrużyli oczy z zażenowania na standardowe ekstraklasowe rzuty karne strzelane rezerwowemu bramkarzowi czy konkurs w żonglerkę. To było nudziarskie, dlatego wymyślili bieg z worem węgla na plecach. Hit nad hity. I nic, że potem zrobił się syf, że węgiel walał się po murawie, że Michał Probierz gołymi rękoma wyrzucał go poza boisko, że do akcji ratowniczej musieli dołączyć się sędziowie, że dopiero interwencja stewarda z łopatą pozwoliła uprzątnąć cały bajzel – sam pomysł był tak oryginalny i wspaniały, że warto było.
Albo innym razem: pobieranie stówki za autograf jednego piłkarza. Szybko rachowaliśmy, że tych w kadrze jest ponad dwudziestu, więc spokojnie można było liczyć, że jeden kibic – zakochany w całej drużynie – zostawi w kasie klubu ponad dwa tysiące złotych. A że tych fanów trochę jest, było i będzie, to sumka urośnie w zastraszającym tempie, a Jaga zostanie finansowym potentatem na miarę PSG czy innego Manchesteru City. No, kuźwa, genialne.
Nic to jednak wobec początku serii „Jaga Times”.
Koszulka upamiętniająca gola w ostatniej akcji #JAGMIE. Jest ona jednocześnie początkiem serii .
Dostępna w pre-orderze Jaga Fan Shop❗️ Odbiór/wysyłka w poniedziałek, 29.08. Koszulkę przy Lipowej 12 osobiście wyda Ci sam @ruinene8 (godz. 16-18)!
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) August 23, 2022
Nene – nowy portugalski gwiazdor Jagiellonii – załadował cudownego woleja w doliczonym czasie gry na wagę zwycięstwa w meczu z Miedzią Legnica. Dla szeregowego kibica – kultowa chwila. Dla działu marketingu (i tu nie ma akurat grama ironii) – doskonała okazja do spieniężenia obrazka. I – tu już jesteśmy całkowicie poważni – sam koncept koszulki upamiętniającej tego gola i innych podobnych wydarzeń broni się na każdym poziomie. Trochę real time marketing, trochę gra na emocjach, praktyczne combo.
Problem w tym, że najbardziej kreatywny dział marketingowy w kraju i na świecie podpieprzył ten pomysł grafikowi Danielowi „Goudzie” Tworskiemu. I to podpieprzył ordynarnie, bezczelnie, barbarzyńsko. Ot, na miarę własnej kreatywności. Ktoś powie: inspiracja. Odpowiemy: gówno prawda. Wchodzisz na stronę Gouda Store. Na górze klikasz w serię „Moments”. Dla fanów Barcelony? Zwieńczenie genialnej akcji Ronaldinho, celebracja Puyola i Pique, rozłożone ręce Messiego. Dla kibiców Realu? Raul uciszający Camp Nou, zjawiskowe trafienie Baptisty, postać Ronaldo, gol zdobyty piętą przez Benzemę. Dla sympatyków Manchesteru United? Sir Alex Ferguson we własnej osobie, trafienie Ronaldo z rywalizacji z FC Porto, finałowy gol Solskjeara z Bayernem, kopniak Cantony. Dla fanatyków Interu? Celebrujący Mourinho, strzelający Milito z finału Ligi Mistrzów, Zanetti z Pucharem Mistrzów. Są też podobne kompozycje wokół innych klubów, polskie momenty, do wyboru do koloru.
Czy podobieństwo między pomysłem „Jaga Times” a serię „Moments” jest dyskretne i nienachalne? Takie z gatunku mądrości Tuwima i jego przewrotnego powiedzenia: „gdy się okrada jednego autora, jest to plagiat, a gdy się okrada wielu, jest to studium na źródłach oparte”? Nie, nie i jeszcze raz nie. Tu za dużo się ze sobą łączy, żeby można było usprawiedliwiać najbardziej kreatywny dział marketingowy w kraju i na świecie rodem z Jagiellonii Białystok.
Wstyd.
Tym bardziej, że sam Daniel „Gouda” Tworski napisał na Twitterze, że nie miałby żadnego problemu z podjęciem współpracy i zrobieniem czegoś fajnego wspólnymi siłami, bo przecież obraca się w tym środowisku i współpracuje z innymi polskimi markami piłkarskimi. Ale Jaga wolała spieprzyć to po swojemu. Ech, zwykłe dziadostwo.
Czytaj więcej o Jagiellonii Białystok:
Słabe to, po prostu słabe…
Tez uważam, ze autor się zbłaźnił.
Ludzie kupują co chcą.
Jeszcze tego nie zabronili żeby koszulki z jakaś chwila to był obciach.
—-
Kadra Polski na przykład…
Ja bym chętnie kupił nr 17 Z profilem Szarmacha z mistrzostw!
https://www.youtube.com/watch?v=9Ol7vw69UNY
Koszulki upamiętniające wydarzenie, no kurwa pomysł unikat, nikt na to wcześniej nie wpadł tylko jakiś noname z Twittera ze swoim sklepikiem. Taaaak, odszkodowanie mu się należy tak jak Apple, gdy inna firma wypuszcza telefon z zaokrąglonymi rogami. Niezłe zesranko.
I napisał to gość z portalu skupionego na spisywaniu z Meczyków.
https://www.youtube.com/watch?v=9Ol7vw69UNY
Dobrze ten Gouda ma ego wyjebane w kosmos że myśli że ma monopol na tego typu rzeczy. Sam podpierala koncepty jakich wiele, ślizga się na granicy praw do wizerunku ale komuś będzie wytykał. A wy jeszcze specjalnie artykuł o tym piszecie? Chyba że to on odpowiada że ten merch kanału sportowego z napisami Diego itp XD
Ale wiesz, że to nie Gouda rozkminił ten cudny pomysł marketingowców Jagi i nie on go nagłośnił na twitterze chociażby?
Podlasie i wszystko jasne
Gówno, a nie wszystko jasne. Jako kibic Jagiellonii mam wyjebane w tą koszulkę Nene. Żeby ona dawała mistrzostwo Polski to ok, ale on zdobył gola z Miedzią Legnica! Świetnie trafił, ale za pół roku/rok wszyscy zapomną. Co innego whiskey Probierza, które pamięta cała Polska.
„Zeby ona chociaz dawala mistrzostwo Polski”…. i dlatego pamietasz bardziej whiskey Probierza czyli symbol porazki. Jak wy w tym Bialymstoku pamietacie bardziej symbole porazki od pieknych goli to nic dziwnego, ze nic nie osiagneliscie i nic nie osiagniecie 😀
Wolisz czarna koszulkę i żółty gwizdek sędziego i Musiała?
Nazwa…
Przedstaw sie bo póki co to piszesz z Chujowa Dolnego.
Wolny rynek.
Sam Gouda na TT pisał, że to nie jego nowatorski pomysł – także weszlo, wygłupiacie się takimi artykułami
Złe użycie mema i afera o jakieś gówno koszulki dla dzieci?
a ten gouda to ma prawda od wykorzystywania wizerunku wszystkich osób z koszulek?
Janek, osoby pracujące przy marketingu to marketerzy, nie marketingowcy 😉
Bzdura. Marketerzy to np te przegrywy i studenciaki dzwoniące do ludzi z zaproszeniem na pokazy garnków.
Gdy usłyszałem o tej aferze, to myślałem, że Jagiellonia ordynarnie zerżnęła grafikę wykonaną przez tego Goudę. Okazuje się, że po prostu wykonała analogiczną grafikę, takich jakich pełno. No, afera niesamowita.
A tak przy okazji – bo widzę że polubiliście się ze sprawami marketingu – jest szansa, że znajdę tutaj artykuł o tym jak to prezes Rakowa Częstochowa przywłaszczył sobie projekt koszulek na sezon 2021/22? Czy nie ma co nawet zaczynać?
od kogo przywłaszczył i dlaczego ten ktoś nie wystąpił na drogę sądową ?
Sprawa poruszona była w jednej z prywatnych grup na facebooku, stamtąd wypełzła na twitter.
Treść:
„Za pozwoleniem Maciej Piątek krótka historia o zawłaszczeniu sobie naszej pracy przez Prezesa Rakowa:
Jest rok 2019, pracuję w BNA Brand New Attitude gdzie wraz z zespołem specjalistów (Łukasz Słotwiński, Bartlomiej Brach, Lucyna Zych, Mariusz Przybyl) pracujemy nad rebrandingiem klubu piłkarskiego Raków Częstochowa. Raków jest klubem bardzo mocno związanym z kulturą kibicowską. Tworzymy więc unikalny system graficzny, który czerpie z flag najbardziej zagorzałych fanów. Odtworzone wzory połączyliśmy ze sobą w unikalny sposób, co doprowadziło do powstania systemu “Z flagi powstałeś”. Przekonani o adekwatności pracy pojechaliśmy zaprezentować ją Prezesowi klubu. W odpowiedzi usłyszeliśmy kilka cierpkich słów i współpraca urwała się.
Rozpoczyna się sezon 2021/2022. Pojawia się nowy model strojów domowych i wyjazdowych. Okazja bardzo ważna, bo 100lecie istnienia klubu. Stroje, które się pojawiają okazują się być kopią naszego projektu, który zaprezentowaliśmy w 2019 roku. Groteski dopełnia fakt, iż na oficjalnej stronie Rakowa reklamowane są hasłem “Z flagi powstałeś” żywcem zaczerpniętym z naszej prezentacji.
Oczywiście całość wdrożona bez naszego nadzoru, dosyć niedbale.
Zdecydowaliśmy się opublikować krótkie case study, które zawiera ów system. W ramach protestu i walki o swoje prawa. Oczywiście kroki prawne też zostały podjęte ale uważamy, że sprawę należy nagłośnić, aby do takich procederów nie dochodziło. Jesteśmy pełni ufności, że sprawę uda się załatwić polubownie i Prezes doceni w końcu wartość projektu, który dla niego stworzyliśmy.”
Zatem sprawa zgłoszona została. Nie wiem co stało się dalej, jak widać temat nie był specjalnie medialny i to mi się właśnie nie podoba. Nie dziwota, że ludzie później doszukują się drugiego dna. Znacznie prościej zresztą przyczepić się do miernej od lat Jagiellonii.
Tutaj jeszcze link do tego projektu:
https://www.behance.net/gallery/132069175/Rakow-Czestochowa-1921
A porównałeś ich projekt z koszulkami meczowymi Rakowa? Bo ja nie widzę by były kopią projektu tego krzykacza. Ale być może do tego potrzebna jest specyficzna wada wzroku.
Na jednej z grafik masz 3 różne koncepcje, porównaj sobie zestaw z prawej strony i powiedz mi, że nie jest podobne do stroju meczowego z sezonu 2021/22. To po pierwsze, a po drugie to widać też, że koncepcję promocji czerpano z projektu [’z flagi powstałeś’].
Ale już nawet nie chodzi o to, tylko o coś innego – sprawa została przemilczana, albo nikt o niej nie usłyszał, albo usłyszeć nie chciał, albo nie było ochoty drążyć tematu. Powyżej za to masz artykuł o charakterze opiniotwórczym, chociaż patrząc po komentarzach – nie ma w zasadzie o czym mówić. Takiej okazji nie przepuszczono tu, przepuszczono tam.
Pan Prezes Cygan to wielki wizjoner, prawa ręka jeszcze większego wizjonera Pana Świerczewskiego, niemożliwe żeby Pan Cygan zrobił cokolwiek niezgodnego z wizjonerskimi cechami jego charakteru.
A my „dziennikarze” w weszło i innych mediach bardzo lubimy wizjonerów takich jak Pan Prezes Cygan, szczególnie jeśli chętnie z nami rozmawiają i są mili i możemy się przy nich ciutkę ogrzać w blichtrze luksusu. Gdybyśmy coś złego o Panu Prezesie Cyganie napisali, to jeszcze przestałby z nami rozmawiać i komu to potrzebne?
Ja pierdole jakie bzdury, że niby ten koles ma kurwa jakiś monopol na koszulki z fragmentami meczów? Pierwszy raz słyszę o tym gościu i jego sklepie, a skąd niby ludzie w Jadze mialiby wiedziec że ktos taki istnieje. A nawet jakby wiedzieli to co? Mieli do niego napisać: Hej, podobno masz monopol na rysunki na koszulkach? Wy jesteście jacys pierdolnięci? Kurwa, bardziej tekstu z dupy to tu juz dawno nie było.
Niewykluczone, że ominęła Cię Akademia Taktyczna Ekstraklasy i tekst o tym jak to Tobiasz wybił piłkę w aut.
Zaraz ale o co afera? Mysłałem, że ukradli grafikę, taki wydźwięk tego artykułu. NAtomiast okazuje się, że chodzi o pomysł zrobienia koszulki upamiętnijącej gola? Co? Co? Co? Niby w jaki sposób jest to plagiat, tracicie resztki przyzwoitości, ten portal schodzi na psy, mam nadzieją, że skontaktują się z wami prawnicy Jagielloni bo ten artykuł to czysta głupota i jawne bezpodstawne oskarżenie o kradzież
Kompromitacja autora.
A ten gouda ma prawa do marek Arsenalu, Barcelony?
https://www.youtube.com/watch?v=9Ol7vw69UNY
„Ktoś powie: inspiracja. Odpowiemy: gówno prawda”
Poważne słowa jak na portal który 90% artykułów zrzyna z meczyki.pl
I ten mem „they’re the same picture” użyty jakby Mazurek znał angielski tak jak angolski haha
czy pan „ser” ma wylacznosc na wszystkie gesty pilkarzy? i prawa do wykorzysstywania ich wizerunkow? Jesli NIE… to niech zamknie morde i spierdala… a wy nie robcie mu reklamy… wzamian pewnie za kilka jego szmatek….
Mazurek ceniłem Ciebie jako dziennikarza ale pierdolisz bzdury,fakt pomysł Jagielloni bardzo słaby ale to na pewno nie Gouda wymyślił a dużo wcześniej w zach Europie.
Durny artykulik, napisany nie wiadomo po co i bez większego sensu, na kolanie, niechlujnie…
Zwykle IIerdolenie o niczym. Nikt nigdy o jakimś Goudzie nie słyszał a wy go lizecie po jajkach. Może jeszcze napiszcie że Danielek ma wyłączność na wszystko, ehehe.