W piątek rozpoczęła się nowa edycja Pucharu Niemiec, a następnego dnia z tymi rozgrywkami pożegnał się już Bayer Leverkusen. Beniaminek trzeciej ligi niemieckiej, Elversberg pokonał Aptekarzy 4:3.
Krajowe puchary zawsze rządzą się swoimi prawami. Tylko jeden mecz decyduje o tym, czy grasz dalej, czy nie. W sobotnie popołudnie brutalnie o tym przekonał się Bayer Leverkusen. Trzecia drużyna ubiegłego sezonu Bundesligi musiała uznać wyższość ekipie z niższego szczebla rozgrywkowego.
Patrząc na skład Aptekarzy, nie można powiedzieć, że zlekceważyli rywali. W pierwszej jedenastce na to spotkanie wyszli m.in. Patrick Schick, Lukas Hradecky, Edmond Tapsoba, Moussa Diaby, Charles Aranguiz, czy Sardar Azmoun. Owszem na ławce siedzieli: Tah, Bellarabi czy Paulinho, ale i tak Bayer miał kim postraszyć. Mimo to przegrali z beniaminkiem trzeciej ligi niemieckiej 4:3.
Elversberg — Bayer Leverkusen 4:3
2′ Rochelt, 17′ Koffi (rzut karny), 37′ Schnellbacher, 74′ Conrad – 5′ Hlozek, 30′ Aranguiz, 89′ Schick
Więcej o piłce niemieckiej:
- Puchacz zostaje w Unionie, klub odrzucił oferty. Jakie ma szanse na grę?
- Bayern bez Lewego – Lewy bez Bayernu. Co się może nie udać?
- Pięć niewiadomych przed Superpucharem Niemiec
Fot. Newspix