Gareth Bale tego lata udał się jako wolny zawodnik do klubu MLS. Konkretnie do Los Angeles FC, gdzie z miejsca stał się pierwszoplanową gwiazdą. Wielu kibiców Realu Madryt twierdziło prześmiewczo, że Walijczyk idzie tam dorobić na piłkarską emeryturę. W sumie tak, trudno z tym polemizować, ale to nie wyklucza faktu, że Bale może być w USA nie tylko papierową gwiazdą. Dzisiaj w nocy pokazał, że może być naprawdę mocny na amerykańskich boiskach.
Oto bramka Bale’a:
GARETH BALE GOAL! WELCOME TO MLS 😱🔥 pic.twitter.com/8DK9WJf7sv
— ESPN FC (@ESPNFC) July 24, 2022
Walijczyk w drugim spotkaniu w nowym klubie ustrzelił premierową bramkę. Jeśli będzie mu się chciało, takowych trafień może być zdecydowanie więcej. 33-latek ma jeszcze odpowiednią jakość, żeby zrobić podobną furorę jak w przeszłości choćby Zlatan Ibrahimović.
CZYTAJ WIĘCEJ O MLS:
- Robert Sibiga. Jak Polak został sędzią roku w MLS?
- „Osiem kontaktów z piłką i dwa gole. Jakość, a nie ilość”
Fot. Newspix