Trener Vfl Wolfsburg Niko Kovac w sobotnim sparingu z austriackim WSG Tirol wystawił Jakuba Kamińskiego w pierwszym składzie. Reprezentant Polski pokazał się z bardzo dobrej strony, choć wystąpił w roli… prawego obrońcy.
W sobotnie popołudnie “Wilki” rozgromiły WSG Tirol 7:1, a Jakub Kamiński miał udział aż przy trzech bramkach dla swojej nowej drużyny. W 15. minucie spotkania nieźle dośrodkował w pole karne, obrońca skiksował, a do piłki doskoczył Luca Waldschmidt, który zdobył gola na 1:0. “Kamyk” maczał palce również przy drugiej i trzeciej bramce dla Wolfsburga. W obu akcjach bramkowych popisał się świetnymi podaniami za linię obrony.
Konkretny występ w 1. połowie, mimo gry na prawej obronie. Miał udział przy wszystkich golach strzelonych przez jego zespół (jedno świetne dośrodkowanie, dwie piłki za linię obrony). Przy straconym golu mógł się może lepiej ustawić, ale to zrozumiałe, że nie ma nawyków obrońcy.
— Tomasz Urban (@tom_ur) July 9, 2022
WIĘCEJ O LIDZE NIEMIECKIEJ:
- Udobruchać Bayern, by zyskać Lewandowskiego
- Nowe otwarcie w berlińskiej stajni Augiasza
- Pantofle zamiast korków. Jak Bayer postawił na piłkarza w roli dyrektora
Fot. Newspix