Reprezentacja Polski przegrała wczoraj z Belgią 0:1 w Lidze Narodów. Po meczu przed kamerami TVP Sport stanął pierwszy bramkarz naszej reprezentacji – Wojciech Szczęsny.
– Kiwior rozegrał drugi mecz w reprezentacji, Wieteska pierwszy. I grali z jajem. Byliśmy blisko siebie, żeby im pomagać. Zostawić ich jeden na jednego z takimi zawodnikami jak Hazard to szybka droga do klęski. Dobrze się asekurowaliśmy i uważam, że ich gra wyglądała dobrze – powiedział bramkarz reprezentacji Polski.
– Szukaliśmy goli z kontry, nie chcieliśmy się otwierać. Mieliśmy swoje okazje i szkoda, że żadnej nie wykorzystaliśmy – mówił Szczęsny, który wracał do bramki reprezentacji po kilku meczach przerwy. Musiał złapać rytm, wejść w mecz trochę bezpieczniej. – W drugiej połowie czułem się bardzo dobrze. Parę razy podjąłem ryzyko na przedpolu. Ale mecz jest przegrany, z tego nie jestem zadowolony.
Czytaj więcej o reprezentacji Polski:
- Trening biegowy i kilka okazji. Belgowie wciąż poza zasięgiem
- Fatalni Linetty i Wieteska, najlepszy Kiwior. Noty za mecz z Belgią
Fot. FotoPyk