Reklama

Czy stać nas na szczerość taką, jak szczerość dzieci? “Finał doskonały”

Przemysław Mamczak

Autor:Przemysław Mamczak

14 czerwca 2022, 16:19 • 4 min czytania 1 komentarz

Dwa zacięte pojedynki, rozstrzygnięte różnicą jednego gola, i dwa zdecydowane pogromy – to bilans ostatniego dnia finałów ogólnopolskich Turnieju “Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku”. Ze złotymi medalami na szyjach z Warszawy wracają zawodniczki i zawodnicy UKKS Katowice, Beniaminka Krosno, SP18 Mamy Talenty Olsztyn oraz SP5 Gdańsk.

Czy stać nas na szczerość taką, jak szczerość dzieci? “Finał doskonały”

Wielkie święto dziecięcego futbolu w stolicy rozpoczęło się już w niedzielę, od fazy grupowej. Na boiskach Hutnika naprzeciw siebie stanęli mistrzowie wszystkich województw w kategoriach U10 i U12, zarówno wśród chłopców, jak i dziewczynek. Po kilkunastu godzinach zmagań 64 drużyn na dwunastu małych boiskach, najlepsza ósemka zdobyła bilety na Stadion Narodowy.

250 tysięcy uczestników, genialna atmosfera i wisienka na torcie w postaci rywalizacji na Narodowym. Czego chcieć więcej? – podsumował wtorkowe zmagania Krzysztof Pawiński, prezes firmy Tymbark. – Znajdujemy się w miejscu dla polskiej piłki magicznym, miejscu symbolicznym, miejscu, na które dotrzeć można tylko poprzez powołanie do reprezentacji Polski lub awans do finału Pucharu Polski. Można też jednak tu zagrać w finałach Pucharu Tymbarku. Chcemy, by za kilka lat każdy reprezentant Polski powiedział, że zaczynał w naszym Turnieju. Jesteśmy już blisko – stwierdził przedstawiciel głównego sponsora największego turnieju dziecięcego w Europie.

Decydujące mecze transmitowane były w telewizji. Dzieciaki na murawę wyprowadzali m.in. prezydent RP Andrzej Duda, prezes PZPN Cezary Kulesza, dyrektor sportowy związku Marcin Dorna, a także pozostali wiceprezesi federacji czy szkoleniowcy kadr młodzieżowych.

Wszystko rozpoczęło się o 9:30, od rywalizacji U10 dziewcząt. Tę zdominowały zawodniczki UKKS-u Katowice, które w nagrodę od trenera obiecane miały dodatkowy puchar. Lodów. Pomimo ambitnej i bardzo skutecznej postawy bramkarki Ślęzy Wrocław, Mai Centki, wygrały 6:3, dzięki czemu powtórzyły sukces swoich starszych koleżanek sprzed trzy lat.

Reklama

Znacznie bardziej wyrównany był pojedynek U10 chłopców, w którym naprzeciw siebie stanęły SP18 Mamy Talenty Olsztyn oraz łódzka Szkoła Marcina Gortata MG13. Tu wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, a gdy już wydawało się, że o końcowym triumfie zadecydują rzuty karne, świetnym lobem popisał się Oskar Lewkowicz.

Mecz godny finału. Rewelacyjne, trzymające do końca w napięciu spotkanie. Radość, olbrzymie szczęście… O to w tym wszystkim chodzi. Piłka nożna to emocje i te emocje zagwarantowaliśmy – mówił rozentuzjazmowany Piotr Żurawel, trener mistrzów Warmii i Mazur. – Trzy lata pracy z tą grupą zostało nagrodzone. To pokazuje, że można, że można robić coś fajnego i kiedy chce się fajnie pracować, to efekty przyjdą – podsumował.

Równie ciekawie było chwilę później, gdy Beniaminek Krosno zmierzył się z UKKS-em Katowice. Połowa składu tych ostatnich smaku wygranej na Narodowym miała okazję skosztować, tym razem to jednak reprezentantki Podkarpacia okazały się minimalnie lepsze. – Od kiedy finały ogólnopolskie kończą się meczem na Stadionie Narodowym, Beniaminek zawsze się tutaj pojawia – przypomniał Grzegorz Raus, prezes podkarpackiej szkółki.

Bardzo dobrze znamy się z przeciwniczkami, z których trenerem obiecaliśmy sobie, że tutaj właśnie się spotkamy. Jesteśmy małym ośrodkiem, który ma jednak duży potencjał. Trafiają się nam na tyle utalentowane dziewczynki, że regularnie pojawiać możemy się na Narodowym – dodał szkoleniowiec krośnian Jakub Kozner. Zwycięskiego gola (1:0) zdobyła Lena .

W U12 złudzeń rywalom z SP16 w Lublinie nie pozostawili z kolei zawodnicy na co dzień występujący w barwach gdańskiej Lechii. SP5 Gdańsk wygrała 7:0, co prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, Radosław Michalski, podsumował słowami “finał doskonały”.

Wynik może wskazywać, że mecz był łatwy, ale chłopaki po prostu rozegrali najlepsze spotkanie na całym Turnieju. Unieśli presję i pokazali to, co mają najlepszego. Chcieliśmy, żeby wyszli tutaj jak na podwórko, na totalnym luzie, by to wszystko sprawiało im przyjemność i dawało radość. Tak też się stało – uzupełnił trener SP5 Maciej Kostrzewa.

Reklama

Na Narodowym wybuchy radości mieszały się ze łzami. Sposób, w jaki porażki przeżywały dzieci, chwytał za serce nawet postronnych widzów. – Czy piłkarz-senior byłby w stanie tak bardzo przeżyć przegraną? – zastanawiał się nawet dyrektor sportowy PZPN Marcin Dorna.

Dzieciaki pokazują żywe emocje, tutaj radość miesza się z płaczem – zaznaczył Pawiński w rozmowie z nami. – Ale każdy, kto grał w piłkę, wie o jakich emocjach mówimy. Piłka ma piękny klimat – dodał.

Niesamowitą atmosferę imprezie zapewnił po raz kolejny DJ Ucho, który z charakterystycznym dla siebie humorem wypełniał przerwy w grze. Pocieszał również tych, którzy porażki przeżywali najmocniej, nie mając oporu, by zapłakane dzieciaki po ojcowsku przytulić na środku murawy.

Czułem się, jakbym brał w tym udział. Chłopak, który uderza głową w ziemię, zanosi się płaczem… emocje były niesamowite. Po ludzku, wypada im współczuć. Chociaż może te emocje budują kariery zawodników na przyszłość? – zakończył Dorna.

Z WARSZAWY – PRZEMYSŁAW MAMCZAK

Kompletnie zafiksowany na punkcie szkolenia. Poza nim nie widzi świata. I poza nim, zasadniczo, nie zna się na niczym innym. Większość sytuacji jest dla niego zero-jedynkowa, dlatego trudno zrozumieć mu absurdy związane z polską piłką. Wierzy, że każdy klub piłkarski może działać jak korporacja i kompetentni ludzie, poprzez odpowiednią organizację, są w stanie szybko i sprawnie go rozwinąć. Koordynator Weszło Junior z licencją trenerską UEFA A. Autor podcastu "Jak Uczyć Futbolu" i twórca EkstraTrenera. Asystent trenera reprezentacji Polski szóstek. Reportaże, wywiady, treści taktyczne, szkoleniowe i merytoryka.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
0
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Uncategorized

Komentarze

1 komentarz

Loading...