W sobotę odbędzie się finał Ligi Mistrzów. O Puchar Europy zmierzą się Liverpool i Real Madryt. Faworytem tego spotkania są The Reds, ale w poprzednich rundach Królewscy pokazali, że potrafią grać do końca i nie należy ich skreślać. Podobnego zdania jest Thomas Mueller, zawodnik Bayernu Monachium, który z Champions League odpadł po porażce z Villarreal.
– Odnoszę wrażenie, że to Liverpool posiada w tej chwili lepszą drużynę i prezentuje lepszy futbol. Nie skreślałbym jednak zbyt pochopnie Realu. Wystarczy spojrzeć, że Real wyczyniał w ostatnich meczach Ligi Mistrzów – stwierdził Thomas Mueller w podcaście Bayern Insider. Finał Ligi Mistrzów był jednym z głównych tematów rozmów.
Liverpool do finału dotarł pokonując m.in. Villarreal, z którym w ćwierćfinale przegrał Bayern Monachium. Wcześniej The Reds rozprawili się z Benficą Lizbona i Interem Mediolan. Natomiast Real Madryt, o którym mówił Mueller, potrafił odwrócić losy spotkań z PSG, Chelsea i Manchesterem City. W każdym z nich dochodziło do zaskakujących powrotów, zwanych w Hiszpanii remontadami. To według niemieckiego zawodnika może okazać się kluczowe w finale Ligi Mistrzów. Mimo to typuje, że w meczu padnie remis 2:2, a o zwycięzcy zadecydują rzuty karne.
WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
- Osłabiony dyrygent przed finalnym koncertem. Ostatnia posługa Kroosa
- „Deco z Gwinei” i jego droga do finału Ligi Mistrzów
- Dudek: Mam rozdarte serce, ale chciałbym, żeby wygrał Liverpool
Fot. Newspix