Nasi wschodni sąsiedzi mają na głowie oczywiście znacznie poważniejsze problemy niż piłka nożna. Ale skoro wiele miejsc wraca już do normalności, Ukraińcy zastanawiają się, jak można przywrócić do funkcjonowania ligę. Głos w tej sprawie zajął prezydent Wołodymyr Zełenski.
Dyskusja na temat dogrania ligi ukraińskiej trwa od wielu tygodni. Przez ten okres przewijają się różne koncepcje, wśród których dominują dwie: granie w Polsce i granie w Turcji. Portal football24.ua podaje, iż prezydent Ukrainy proponuje, by ligowe rozgrywki odbyły się na terytorium kraju.
Opcje są dwie:
- rozgrywanie całej ligi w Kijowie, w którym jest już bezpiecznie,
- przeniesienie ligi do zachodnich miast takich jak Lwów, Łuck, Czerniowice czy Tarnopol.
Ze względów bezpieczeństwa, mecze odbywałyby się bez udziału kibiców. Zawycie syreny alarmowej oznaczałoby natychmiastowe zbiegnięcie do szatni. Czy to bezpieczne rozwiązanie?
WIĘCEJ O WOJNIE NA UKRAINIE:
- Rosyjska propaganda. Hydra, która programuje mózgi
- Dytiatjew: – Ciągle myślę o zamordowanych dzieciach i zgwałconych kobietach
Fot. newspix.pl