Kolejne bardzo ważne zwycięstwo Arsenalu. Dzisiaj “Kanonierzy” w derbach pokonali 2:1 West Ham United i umocnili się na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Tracą już tylko trzy punkty do Chelsea, która zamyka ligowe podium.
Gości na prowadzenie w 38. minucie wyprowadził Rob Holding. Jeszcze przed przerwą stan meczu wyrównał Jarrod Bowen, ale ostateczne słowo należało do Arsenalu. W drugiej odsłonie spotkania Łukasza Fabiańskiego pokonał Gabriel.
– Czasami trzeba po prostu znaleźć drogę do zwycięstwa i my dzisiaj wygraliśmy po brzydkim meczu – przyznał Mikel Arteta. – Musimy otwarcie przyznać, że to nie było piękne zwycięstwo z naszej strony. Pokazaliśmy niesamowitego ducha, ponieważ nie mogliśmy grać w taki sposób, w jaki lubimy, dlatego dostosowaliśmy się do stylu, jaki preferuje West Ham. Zaadaptowaliśmy się. Zmuszaliśmy rywali do błędów, byliśmy przebiegli, byliśmy uciążliwi. Jesteśmy szczęśliwi, że się udało. Zwłaszcza cieszy mnie bramka Roba Holdinga, który nie grał w tym sezonie tak dużo, jak na to zasługuje. To nasz najlepszy piłkarz w dzisiejszym meczu. Był zawsze w tym miejscu boiska, w którym go potrzebowaliśmy. Teraz musimy sobie poradzić z presją na finiszu sezonu.
Jako się rzekło, Arsenal plasuje się obecnie na czwartym miejscu w stawce. West Ham jest siódmy.
CZYTAJ WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:
- Everton wciąż walczy! Wygrana z Chelsea pozwala dalej myśleć o utrzymaniu w Premier League
- Liverpool zrobił swoje i połamał „Srokom” skrzydła
- Ronaldo wciąż skuteczny, Manchester United nadal przeciętny
fot. NewsPix.pl