Były napastnik Dynama Kijów, Wiktor Leonenko został zwolniony z ukraińskiej stacji Football 1/2/3 za swoje wypowiedzi krytykujące wykluczanie rosyjskich sportowców z międzynarodowej rywalizacji.
Leonenko po meczu charytatywnym stwierdził, że sportowcy w Rosji nie są niczemu winni, a ich milczenie na temat wojny można zrozumieć, bo za zabranie głosu mogliby iść do więzienia. Dyrektor stacji Aleksandr Denisow w efekcie zakończył z nim trwającą 10 lat współpracę, tłumacząc, że to słowa nie do przyjęcia na tle cieszących się rosyjskich sportowców.
– Czy wiem, że Denisow mnie zwolnił? Chciałbym to usłyszeć od niego osobiście, a nie od przyjaciół. Wywiad, do którego się odwołuje, to najprawdopodobniej wymówka. Wymyślił wywiad jako powód, chociaż mógł do mnie zadzwonić i wszystko powiedzieć. Kocham szczerość. Powiedziałem, że rosyjscy sportowcy nie są niczemu winni i nie należy ich dyskwalifikować. Teraz mogę to powtórzyć. Każdy normalny człowiek rozumie, że to niczego nie rozwiązuje. Czy sport jest narzędziem rosyjskiej propagandy? Nie! Oni za swoje słowa mogą pójść do więzienia na wiele lat, w związku z tym rozumiem tych sportowców – skomentował Leonenko.
WIĘCEJ O WOJNIE NA UKRAINIE:
Fot. Newspix