Posada Juliana Nagelsmanna wydaje się bezpieczna, ale mimo to władze Bayernu zorganizowały specjalne spotkanie. W Monachium zrobiło się nerwowo po porażce z Villarrealem, która jest jasnym sygnałem, że nie wszystko zmierza w dobrym kierunku. Oczekiwano skuteczniejszej gry, szybszego rozwoju poszczególnych graczy i lepszych efektów pracy nowego trenera, który pomimo młodego wieku jest już doświadczonym szkoleniowcem.
Niemieccy dziennikarze (Bild) podali, że w czwartek w siedzibie Bayernu Monachium doszło do „spotkania kryzysowego”, w którym udział wzięli trener Julian Nagelsmann, dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić i dyrektor techniczny Marco Neppe. Podobno nie ma tematu zwolnienia Niemca nawet w przypadku odpadnięcia z Ligi Mistrzów, ale nie wszystko funkcjonuje tak, jak należy i trzeba czym prędzej uporać się z problemami, na co został uczulony Nagelsmann.
Problemy dotyczą nie tylko piłkarzy i sztabu, ale i sytuacji ekonomicznej. Pod koniec marca dyrektor sportowy Bayernu wypowiedział następujące słowa:
– Mamy plany, ale nie mogę nic powiedzieć. Idziemy swoją drogą i pracujemy. Jedno jest pewne: musimy zadbać o to, aby jakość zespołu i sprawy ekonomiczne szły ze sobą w parze. Nie ma wątpliwości, że spróbujemy wszystkiego. Oczywiście nadal mamy pandemię, nadal nie mamy pełnego stadionu i przeżywamy trudny okres pod względem finansowym — powiedział Hasan Salihamidzić dla Sky.
WIĘCEJ O BUNDESLIDZE:
- Niepewna przyszłość Gnabry’ego. Jego następcą może być Nkunku
- Bayern zainteresowany wielkim talentem Ajaksu. Piłkarz potwierdza
- Salihamadzić: Przechodzimy przez trudny okres pod względem finansowym
Fot. Newspix.pl