Reklama

Gol Lecha prawidłowy? Co z meczem Termalica – Radomiak?

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

07 kwietnia 2022, 19:05 • 3 min czytania 12 komentarzy

Czy gol Lecha Poznań we Wrocławiu padł zgodnie z przepisami? Jak poradził sobie sędzia z trudnym meczem Termaliki Bruk-Bet Nieciecza z Radomiakiem? Kto symulował – Rapa czy Johansson? Zapraszamy na nową Niewydrukowaną Tabelę.

Gol Lecha prawidłowy? Co z meczem Termalica – Radomiak?

Jeśli chodzi o mecz Śląska Wrocław z Lechem Poznań – nie weryfikujemy ani gola dla gości, ani potencjalnego karnego dla Śląska.

Owszem, Skóraś dotknął Lewkota. Ale to nie jest pchnięcie, nie jest to kontakt wytrącający rywala z równowagi. Zawodnik Śląska po prostu się przeliczył i po tym, jak poczuł rękę na plecach uznał, że sprawa jest jasna – faul, lecimy w drugą stronę.

A co do starcia Piaseckiego z Satką – obrońca Lecha po prostu był ciut szybszy.

Reklama

Tak, Satka dotyka też stopy napastnika, ale w wyścigu o piłkę obrońca ją zagrywa, napastnik nie i…  to właściwie cała historia. Nie mamy tu ataku przez nogi, nie ma nierozważnego wejścia, nie ma wślizgu po stopach. Nie róbmy z futbolu sportu, gdzie każdy kontakt to faul.

Widzieliśmy też, że niektórzy fani Wisły mieli pretensje o to, że Biegański wcale nie faulował Sappinena, ale… Bądźmy poważni. Kontakt w pełnym biegu, bramkarz się przeliczył. Książkowa jedenastka.

Mamy za to solidne wątpliwości co do rzutu karnego w meczu Stali z Cracovią. Albo inaczej – karnego tam po prostu nie widzimy.

Nie widzimy nadepnięcia ani na lewą, ani na prawą nogę Rapy. Jest delikatne stuknięcie kolanami, ale ta sytuacja jest tak statyczna, że nie ma szans, by spowodowało to upadek. Poza tym ta “jaskółka” obrońcy Cracovii, ten wymach rąk i podciągnięcie nóg pod siebie… No nie, nie ma tutaj rzutu karnego. W naszej opinii – błąd arbitra.

Reklama

A skoro tak, to co z sytuacją ze starcia Legii z Lechią?

Mamy tutaj Johanssona, który robi absolutnie wszystko, by wpaść w Malocę. A szkoda, bo puścił sobie piłkę tak, że spokojnie mógłby oddać strzał, na linii którego nie byłoby żadnego defensora. Ale uznał, że zrobi łuk – tak jakby driftował samochodem po zamarzniętej drodze. Próba wymuszenia. Gdyby to Maloca inicjował kontakt, przesunąłby się w stronę atakującego gracza, wysunął nogę… Ale tutaj wszystkie te zachowania są po stronie zawodnika Legii. Bez karnego.

Gorąco w Niecieczy

Sporo działo się w Niecieczy – zaczęło się do pytania: czy Rossi faulował Tekijaskiego przy golu dla Radomiaka?

Naszym zdaniem – nie. Obrońca gospodarzy wystawia tyłek, pochyla się i… liczy, że to wystarczy. Ale w piłce nożnej chodzi o to, by powalczyć też o piłkę. Rossi jest aktywny, walczy o piłkę, natomiast nie przekracza przepisów. Nie popycha, nie szarpie, nie uderza. Ot, jeden zawodnik chce grać po męsku, a drugi liczy, że każdy kontakt przy rzucie rożnym będzie odgwizdany na jego korzyść. Gol uznany prawidłowo.

Natomiast Termalica powinna wykonywać rzut karny po faulu na Tekijaskim.

Bardzo uporczywe ciągnięcie ze strony Łukasika, później jeszcze pchnięcie Cichockiego. Tutaj nie ma już zwykłej, męskiej walki o piłkę, ale jest ciągnięcie za koszulkę i to takie wyraźne. Bruk-Bet powinien mieć rzut karny, kompletnie to uciekło sędziemu (nie dziwimy się, w polu karnym był tłok) i arbitrom z VAR (dziwimy się, bo mają powtórki).

Wynik weryfikujemy na zwycięstwo Bruk-Betu wobec tego rzutu karnego, ale uzupełniamy też rubrykę “sędzia pomógł/zaszkodził” przy Radomiaku. Bo Tomas Poznar w 85. minucie powinien wylecieć z boiska za drugą żółtą kartkę. Za pierwszy faul kartki nie dostał, za drugi tak, ale w sumie powinien mieć dwa napomnienia i przedwcześnie zejść do szatni.

Ale że zdarzenie miało miejsce już po 70. minucie, to nie dopisujemy gościom gola – zgodnie z naszymi zasadami.

WIĘCEJ O SĘDZIACH:

zrzuty ekranu: Canal+

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

12 komentarzy

Loading...