Na początku tego tygodnia w mediach rozpoczęła się debata na temat możliwości przeniesienia majowych derbów Poznania. Warta mecz domowy miałaby zagrać na stadionie Lecha. Uznaliśmy, że warto wyjaśnić – czy to w ogóle jest realne? Kto wyszedł z tą inicjatywą? Jakie argumenty mają obie strony?

Zarówno w Lechu, jak i w Warcie, są nieco zdziwieni skalą burzy, która rozpoczęła się w internecie na temat potencjalnego przeniesienia tego starcia z Grodziska do Poznania. I nie ze względu na tło etyczne czy finansowe tej sprawy, a ze względu na to, że do doprowadzenia do tej zmiany jest jeszcze bardzo daleko.
Wszystko zaczęło się od wypowiedzi Pawła Wojtali, prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, w programie „Prawda Futbolu”: – Słyszałem, że Warta zagra ten mecz w Poznaniu. Jest taka wola w kuluarach – powiedział Wojtala. I zrobiło się gorąco.
Czy to jest sprawiedliwe?
Z perspektywy ligi takie rozwiązanie byłoby zaburzeniem pewnego porządku. Przed sezonem zasady były przecież jasne: każdy zespół zagra 34 spotkania, z tego siedemnaście u siebie, a siedemnaście w roli gościa. Każde zaburzenie tej zasady sprawia, że ktoś będzie uprzywilejowany, a inni poszkodowani. Teraz byłoby to jeszcze istotniejsze, bo Lech przecież walczy o mistrzostwo Polski z Pogonią Szczecin i Rakowem Częstochowa, a różnice punktowe między tymi drużynami są minimalne.
A w kontekście Lecha różnica między meczami u siebie i na wyjeździe jest poważna. W Poznaniu Lech wygrał 77% meczów, jako gość tylko 38% spotkań. Przeniesienie meczu z Grodziska do Poznania wyraźnie uprawdopodobniałoby zwycięstwo Kolejorza oraz zaburzałoby porządek w czołówce. Oczywiście jest tu też druga strona, czyli Warta Poznań. Ona teoretycznie wszystkie mecze gra na wyjeździe, bo przecież z uwagi na wymogi licencyjne rozgrywanie przez nią meczów na obiekcie przy Drodze Dębińskiej jest niemożliwe. Ale tak naprawdę Warta stadion w Grodzisku zna już doskonale. Grała tam w I lidze, teraz gra już drugi sezon w Ekstraklasie.
Ostatecznie zatem zmiana stadionu oznaczałaby – przynajmniej jeśli chodzi o prawdopodobieństwo – urealnienie zwycięstwa Lecha. Czy jest to sprawiedliwe wobec Pogoni i Rakowa? Niekoniecznie, więc gdyby doszło do zmiany gospodarza, to nie dziwiłyby nas głosy sprzeciwu ze Szczecina i Częstochowy.
Ale dlaczego zatem Warta miałaby ułatwiać zadanie Lechowi?
Kasa do podniesienia z trybun
Chodzi oczywiście o pieniądze. Dlatego tutaj trochę kulisów: pomysł ze zmianą gospodarza wcale nie zrodził się w Lechu, a w Warcie. I to jeszcze jesienią, gdy „Zieloni” powoli obierali już kurs na grę w I lidze. Wówczas w klubie pojawił się pomysł, by być może ten wówczas odległy majowy mecz rozegrać przy Bułgarskiej i mówiąc bez ogródek – zebrać trochę dodatkowej kasy przed spadkiem do I ligi.
Natomiast od tego czasu sytuacja Warty w tabeli wyraźnie się poprawiła. Zespół Dawida Szulczka nie tylko wyszedł ze strefy spadkowej, ale i zbudował sobie sześciopunktową przewagę nad drużynami pod kreską. W Warcie nikt nie popada w hurraoptymizm, wciąż biorą pod uwagę, że końcówka sezonu będzie bardzo gorąca. Ale w klubie zmieniła się percepcja tego meczu derbowego.
– Oczywiście patrzymy na finanse, ale teraz bardziej patrzymy na finanse w ten sposób, że chcemy zapewnić sobie miejsce w Ekstraklasie. To gwarancja kilkunastu milionów złotych z praw telewizyjnych i sponsoringu na kolejny sezon. Dlatego dziś chcemy przede wszystkim uprawdopodobnić swoje szanse na pozostanie w Ekstraklasie. A te mamy większe grając w Grodzisku, a nie w Poznaniu – słyszymy.
Warta liczyła na to, że na stadion przy Bułgarskiej przyjdzie kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy osób, co pozwoliłoby na spory zastrzyk gotówki. Na co dzień z biletów na spotkania w Grodzisku klub zarabia bardzo mało, a jeśli dorzucić do tego koszty organizacji spotkania, to nie zarabia prawie wcale. Szacunkowo można przyjąć, że „Zieloni” na meczu w Poznaniu mogliby zarobić kilkaset tysięcy, a nawet milion złotych.
Ale to tylko spekulacje. Koniec końców operatorem stadionu jest spółka Marcelin Management (blisko związana z Lechem). I to ona będzie dyktowała warunki ile i w jaki sposób zarobi Warta na potencjalnym meczu przy Bułgarskiej. Z tego co słyszymy – do tej pory odbyła się tylko jedna tura rozmów w tej sprawie. I propozycja Lecha/Marcelinu była „niesatysfakcjonująca” z perspektywy Warty.
PZPN i Ekstraklasa? „Nie ma tematu”
To właściwie oznaczałoby zakończenie tego tematu. Zwłaszcza, że czasu na podjęcie decyzji jest coraz mniej. Nawet jeśli Warta dogadałby się z Lechem i Marcelinem, to musiałaby udać się do PZPN-u i Ekstraklasy. Pytanie – czy oba organy wydałyby zgodę na takie rozwiązanie?
Dzwonimy do PZPN-u. Konrad Kowalski, dyrektor Departamentu ds. Rozgrywek Krajowych: – Kwestia organizacji terminarza, czy – jak w tym przypadku – miejsca organizowania meczu, nie leży w naszych kompetencjach. To sprawa, która zależy od spółki Ekstraklasa SA. Nie słyszałem, żeby Warta lub Lech kontaktowały się z nami w tej sprawie.
Dzwonimy w takim razie do Marcina Stefańskiego, dyrektora operacyjnego Ekstraklasy: – Nie dostaliśmy żadnego formalnego pisma w tej sprawie z Poznania, więc na ten moment nie ma o czym mówić. Najpierw musiałaby się do tego ustosunkować Komisja ds. Licencji Klubowych w PZPN-ie. Ale tak jak powiedziałem: obecnie u nas nie pochylamy się nad tą sprawą, bo nie dostaliśmy w tej sprawie żadnego wniosku.
Do tego dochodzi szereg formalności, których musiałaby dopełnić Warta. Chodzi o tak prozaiczne rzeczy, jak chociażby wystosowanie wniosku o organizacje imprezy masowej. Ponadto jest kilka rzeczy, które mogłyby być problematyczne. Jak chociażby kwestia szatni. Warta byłaby gospodarzem, więc miałaby się przebierać w szatni gospodarzy. Ale ta przy Bułgarskiej jest już właściwie przystosowana do Lecha – każda szafka jest oklejona zdjęciem oraz imieniem i nazwiskiem piłkarza, do którego przynależy. Przykładowy Łukasz Trałka siedziałby w szatni pod zdjęciem przykładowego Jespera Karlstroema, a później z tym Karlstroemem walczył o piłkę. Nie jest to może coś, przez co piłkarze Warty nie mogliby spać po nocach, ale ewidentnie czuliby się na takim spotkaniu jak nieproszony gość.
Do tego dochodzą kolejne problemy natury organizacyjnej. Skoro operatorem stadionu jest Marcelin, to Warta nie mogłaby tak po prostu przeprowadzić organizacji meczu po swojemu. Nie sprzedawałaby lóż, bo te są sprzedane na cały sezon. Podobnie z cateringiem czy służbą ochroniarską – tym wszystkim zajmowałby się Marcelin, a później prawdopodobnie wystawił rachunek Warcie. „Zieloni” mieliby zatem nikły wpływ na organizację spotkania.
Ruch PR, ale też broń obosieczna
Gdy pytaliśmy o tę sprawę Dawida Szulczka, trenera Warty, to ten zwrócił uwagę na aspekt celebrowania derbów jako święta dla piłkarzy, sztabu i kibiców. – Po to gramy, by grać przy dużej publice i na świetnych stadionach. Wtedy czujemy się świetnie – zawodnicy czują się piłkarzami z krwi i kości, trenerom otoczka też dodaje nobilitacji – mówi Szulczek, ale też widzi, że przenosinami do Poznania Warta utrudniłaby sobie sprawę: – Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Lech u siebie ma lepszą średnią punktową niż na wyjazdach. Prawdopodobieństwo punktowe jest dla nas więc większe na własnym obiekcie. Na razie czytałem o tym jednak tylko na Twitterze i nie wybiegam tak daleko myślami – jak będzie trzeba podjąć jakąś decyzję, to ją podejmiemy. Może, gdybyśmy mieli już załatwioną kwestię utrzymania, to fajnie byłoby zagrać przy Bułgarskiej, ale trzeba spojrzeć na drugą stronę: skoro Raków przyjeżdża do Grodziska, skoro Pogoń musi przyjechać do Grodziska, to w Grodzisku powinien też zagrać Lech.
W Warcie słyszymy, że oczywiście fajnie byłoby ograć ten mecz medialnie i kibicowsko jako „jedyne takie derby w Polsce”, gdzie kibice obu drużyn mogą bez problemów zasiąść koło siebie na trybunach. Co logiczne – w tym święcie uczestniczyłoby też więcej osób niż gdyby mecz miałby się odbyć w Grodzisku Wielkopolskim. Natomiast klub widzi też zagrożenia.
To byłaby bowiem dobra karta dla władz miasta w kwestii budowy nowego stadionu dla Warty. Ta sprawa nadal się przeciąga, ale gdyby Warta zagrała przy Bułgarskiej teraz jako gospodarz, to przy rozmowach o stadionie w przyszłości mogłaby słyszeć „skoro już raz graliście przy Bułgarskiej, to nie możecie tam być na stałe? Po co wam ten stadion?”. Precedens w kwestii gry jako gospodarz na Stadionie Miejskim (tak to prawdzie, to „miejski” stadion jest tylko z nazwy) może skutkować dla Warty w przyszłości problemami przy uzyskaniu przychylności miasta w kwestii budowania swojego miejsca na mapie Poznania.
Czym to się zakończy?
Wygląda na to, że na ten moment temat przenosiny majowego meczu jest tylko mrzonką.
Na rękę byłoby to Lechowi, bo w przedostatniej kolejce grałby u siebie zamiast na wyjeździe, natomiast z tego co słyszymy – Kolejorz nie będzie tu naciskać na Wartę i nie próbuje jej przekonać, by ta ułatwiła mu zadanie w walce o mistrzostwo.
Czy byłoby na rękę Warcie? Patrząc na szanse punktowe – nie. Finansowo? To zależy, czy w maju byłoby już pewne utrzymanie. I czy udałoby się wynegocjować z Marcelinem satysfakcjonujące warunki.
Na pewno zyskaliby kibice, którzy nie musieliby podróżować około 50 kilometrów do Grodziska. A poza tym derby mogłoby oglądać na żywo więcej osób niż te 4 tysiące w Grodzisku.
Niemniej póki co to tylko temat medialny. Rozmowy były, nie przyniosły skutku, ale niewykluczone, że obie strony do nich wrócą. Natomiast z perspektywy poznańskiej można wysnuć taką smutną konstatacje, że w półmilionowym mieście trzeba zajmować się tym, czy realne jest przeniesienie poznańskich derbów z Grodziska do Poznania. W obliczu poważnego kryzysu poznańskiego sportu stolica Wielkopolski i jej władze nie są w stanie stworzyć domu dla jednej z nielicznych drużyn występującej na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
ZOBACZ WIĘCEJ O LECHU I WARCIE:
- Szymonowicz: Mecz na Lechu w roli gospodarza? Tak, jeśli będziemy już utrzymani
- Szulczek: – Najbardziej zadowolony jestem z usprawnienia podejścia do pressingu
- Błyskawiczne tempo sprzedaży biletów na mecz Lech – Legia
fot. NewsPix
Jak to? Derby Poznania w Poznaniu? Bez przesady.
Jakiego Poznania? Wielkopolski! amika jest z Wronek!!!
No i masz dyskusja na poziomie pierwszy Luek w dupe jebany
W psychiatryku podłączyli Wam internet czy wyszedłeś na przepustkę?
Artykuł napisany dla wierszówki chyba tylko i wyłącznie. Wymyślanie niesnasek z czapy – to jest Stadion Miejski, a nie Lecha Poznań. Nie był zbudowany „dla Lecha”. Warta już kiedyś grała przy Bułgarskiej – i taki był oficjalnie zamiar, przy budowie stadionu. Problem jest taki, że wynajęcie tego stadionu to jest duży koszt – a Warta zwyczajnie może „na co dzień” wystarczającego zwrotu z meczu, żeby ten koszt pokryć. Ten mecz – jak i wszystkie inne Lech-Warta, powinny się odbywać przy Bułgarskiej i tyle. Ba, oba kluby powinny ten stadion współdzielić.
War(w)szawa nie ma podobnych problemów, bo posiadają tylko jeden klub ekstraklasowy. W dodatku z sowieckim rodowodem.
PS W kwestii lokalizacji meczu jestem za tym rozwiązaniem, które spowoduje większy ból dupy w guberni zakonińskiej.
legia to stara kurwa
legia jebana jest
Ssij czarne jaja
Już to chyba pisałem, ale ty masz smutne życie a ból dupy wielki jak słońce.
W pełni się zgadzam. Jest jeszcze jedno ale. Za p. Grobelnego miasto podpisało wysoce niekorzystną dla siebie, a korzystną dla Lecha umowę na korzystanie z obiektu. Z tego co wiem, Warta nie ma, a przynajmniej nie miała parę lat temu, szans na warunki, jakie dostał Lech.
To jakiś kurwa nieśmieszny żart. Mogą sobie pzenieść do Poznania, ale na swój stadion jak spełni wymogi. Takiego perfidnego podkładania się to chyba ze trzydzieści lat u nas nie było. Może niech jeszcze bramkarza nie wystawiają.
skąd pomysł, że Warta się podłoży? Przecieź Lech ten mecz przegra gdziekolwiek się on rozegra – w Grodzisku, Kościanie, Pozaniu czy Napachaniu.
Mogą sobie przenieść gdzie chcą jako organizator i nic nikomu do tego
Co ty bredzisz? Warcie chodzi o więcej kasy i duży mecz na Bułgarskiej. Czego w tym nie rozumiesz? Akurat Warta z Lechem przegrywa zawsze i wszędzie, więc miejsce meczu, nie ma większego znaczenia.
Niesamowity jest ten klub. Klub mem, kibice tez.
i ten klub mem rucha w dupe twojego radomiaka lub inne wypizdajewo w dupke bez mydelka, na sucho, bolesnie. ale tobie to nie doskwiera bo pielegnujesz tradycje, masz wielki stadion i machasz szalikiem i wylewasz swoje zale w internecie. a ze wynikow brakuje i klub nie daje ci radosci od 1410 to tam chuj 😉
Mem to walczy o utrzymanie w lidze. Drugie imie to ma kurwiszon
O matce czy swojej starej mówisz?
tak tak marszczyfredziu, Legia zbankrutuje, tak tak
zwykły ból dupy weszlaków. Ot co.
To mało istotne gdzie 16-letni szmatławiec z Wronek będzie rozkładać nogi
Szkoda siostry ale jak lubi w wieku 16 lat to kto jej zabroni 😀 warszawski psie
Masz córkę czy siostę z Wronek? Przeszkol ją z antykoncepcji żebyś bękarta nie niańczył, bękarcie
Smyk, gamoniu, ja juz nie mam słów do ciebie. W jednym zdaniu piszesz, ze Warta nie zarabia na meczach w Grodzisku prawie wcale, a w następnym zdaniu, że mogliby zarobić kilkaset tysięcy lub nawet milion. No masz ty, chłopie, odrobinę godności i dziennikarskiej rzetelności?
A skąd wiesz ile Smyk zarabia? Może akurat dla niego te kilkaset tysi to tyle co nic 😉
Proszę cię…. w Weszło to tylko Stano robi dobrą kasę. Myślisz, że dlaczego reszta bierze się za jakieś bukmacherskie chałtury za dodatkowe grosze…
No właśnie … myślisz, że takie sojowe latte to 5zl kosztuje ??? Ni chuja … Smyk jest na pewno przy srogiej kasie… mimo, że słyszałem z dobrych źródeł, że jeden taki kubek po 3-4 dni nosi ten sam i ciagle z niego popija….
Kasa z kilkudziesięciu tys. biletów zamiast kilkuset w Grodzisku, gdyby była gospodarzem na Bułgarskiej.. Kibice gości, czyli Lecha, by zapłacili
przeczytaleś artykuł już po tym, jak ten gamoń wyprostował błąd…
Przejrzałem tylko. Za to twój komentarz dokładnie.
„W jednym zdaniu piszesz, ze Warta nie zarabia na meczach w Grodzisku prawie wcale, a w następnym zdaniu, że mogliby zarobić kilkaset tysięcy lub nawet milion. „
Normalnie Warta nie zarabia prawie nic na biletach, bo w Grodzisku mało kto chodzi. Ten cytat jest OK
To by było nie do pojęcia, może Legia przyjedzie do Szczecina rezerwami? Ciekawe co by na to kuchenki powiedziały.
Może jechać… byle się spierdolila z ligi
2 sklad Pogoni wylopotalby Legiunie wiec nie wiem o co to halo
Legia zbankrutuje, tak tak
Bredzisz luki. Wam zawsze coś w tym Szczecinie nie gra. Nawet trener wam spierdala bo klub macie tak wielki :).
przeciez to wlasnie zawsze SLEDZIE dawaly dupy legiuni, odkad pamietam te mecze byly odpuszczane, legia mogla po pijaku wyjsc na murawe a paprykarze i tak by sie potykali o wlasne nogi
skra częstochowa…. mówi coś to panu?! Tam jakoś te cyrki nikomu nie przeszkadzają a szczególnie „komisji ds/ licencji” czyli najbardziej skorumpowanej rzeczy
„Skra Częstochowa otrzymała zgodę Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN na rozgrywanie domowych spotkań Fortuna I ligi na stadionie w Bełchatowie z udziałem publiczności.
W Bełchatowie rozegrane zostaną wszystkie pozostałe mecze Skry, w których będzie gospodarzem, z wyjątkiem meczu z Widzewem Łódź. Oba kluby podpisały już wcześniej umowę, że to spotkanie odbędzie się w Łodzi.”
Czy żydzew nie jest uprzywilejowany grając u siebie? 😀 Smyk durniu ale się wygłupiłeś 😀
Skra podpisała umowe5z Bełchatowem później niż z Widzewem więc nie myl sytuacji. Skra przed startem rundy musiała załatwiać miejsca do grania i z biegiem czasu udało jej się coś zdziałać bo najpierw myśleli o Sosnowcu itd więc nie mieszaj ich do gierech pyrkow
Faktycznie
Trałka przebierający się pod zdjęciem Kalstroema.
No nieeee.
Świąt już nie bylby taki sam.
No tak nie może być.
A to,że Warta z Lechem pozostaje w przyjaznych relacjach, jak w żadnym 8nnym mieście, która posiada 2 kluby piłkarskie w rozgrywkach?
Tak nie można.
Trzeba się naparzać, demolować, śpiewać o połamaniy kości, ku…ch, ch…ach,wyzywać sędziów,ich rodziny i każdego kto przyjdzie na myśl debilne mu zapiewajle.
Ooo to jest ważne
Nie bij w ten autokar pało jebana.
Ej, a może ktoś powie Smykowi, że to gospodarz wybiera w której szatni chce się przebierać, a do której kieruje gosci. Wystarczy na kartce A4 wydrukować dwa napisy gospodarze/goście i zakleić oryginalny napis na drzwiach. Wtedy Tralka nie będzie musiał oglądać zdjęć Lechitów przed meczem. PZPN nie daje kar za to że gospodarz przebiera się a szatni po lewej stronie od kibla zamiast w tej od prawej 😀
Warta wjebie Lechowi w Grodzisku.
takie kurestwo może wymgślić tylko Amica, jak nie sędziowie to leśme dziady z wzpn, na czele z wojtala, knuja przekręty, żeby tylko przepchnac mistrza pod stołem
Pod stołem to ojcu loda robiłeś
Pod stolem w 93 roku znany i popularny kurwiszon zapragnal zdobyc tytul kupujac mecz. Ale Fred was wyruchal
„pomysł ze zmianą gospodarza wcale nie zrodził się w Lechu, a w Warcie.”
Amica chce po prostu grać jeden mecz więcej u siebie, to jest nie fair i pzpn nie ma prawa się zgodzić, a wręcz powinni rozwiazać dyscyplinarnie cały wzpn za te mafijne działania
Ile meczy u siebie grają w sezonie Inter i Milan? Generalnie to mi to wszytko jedno gdzie zagrają, ale pominięcie w tym artykule derbów mediolanu to chyba porażka
A Inter z Milanem jeden mecz grają w Grodzisku, a drugi w Mediolanie? Czy jednak oba na San Siro, jak i resztę w roli gospodarzy? Roma, Lazio….
Ostatnie zdanie tekstu jest kluczowe.W 97 nie potrafili przejąć stadionu Szyca by chociaż uchronić go przed dalszą dewastacją.Po powrocie Warty w połowie lat dwutysięcznych na zaplecze ekstraklapy nie potrafili zmidernizować ogródka i zbudować szatnię. W 2012 tymczasowych świateł z przebudowy Bułgarskiej zainstalować na Wildzie.W końcu Pyzy coś zaczęly robić więc w ogóle dało się tam grać.Jacy byli to inna sprawa. Teraz proponują jakiś kurnik i pasiekę,ktôry tak naprawdę powinien być stadionem dla laskarzy.
Pamiętaj że Wartą ludzie elementarnie ogarnięci rządzą dopiero od bardzo niedawna
Gdzie byłeś dzbanie jebany zwany potocznie redaktorkiem jak spermiarze warszawscy grali dwa mecze u siebie z Polonią Warszawa
Ruchał twojego starego
Weszlo jak zwykle przypierdala sie do Lecha i piznanskiego sportu bez ogrodek W waszym zasranym miescie kurwiszon tak wyjebal w dupe konkurencje ze az przykro sluchac Nawet miasto nie zgodzilo sie pomoc Polonii w budowie stadionu albowiem nie lezali to w interesie Legii
dokładnie tak! „Nie lezali”
Dlaczego Warta nie mialaby ulatwiac zycia Lechowi Nie kumam. Kibole Lecha zycza tezcdobrze Warcie. Nie jestesmy jakas patologia krakowska. Libic Warty wolalby zeby tytul zdobyl Kolejorz a nie Pogon czy Rakow . Dziwne nie jest
Boli dupa ? Boli ze nie ma takiej patologii jak w Warsiolce ? Niech boli. Kazdy kibic Warty jest za Kolejorzem i odwrotnie wiec pozostanie wam sapanie
chyba cie pojebalo, patusy z Amiki maja w dupie Warte, dopoki nie jest konkurencja, im lepiej sie bedzie wiodlo Warcie tym wiecej pojebow z Amiki bedzie ja naparzac
Za każdym razem urządzają ostentacyjne przemarsze ze szmatami Wilda100% Lech
Spokojnie marszczyfredziu. Weź głęboki oddech i powtarzaj: Legia zbankrutuje.
Warta chce zrobić prezent Korupcjorzowi-Penerorzowi na jego 30-lecie i dlatego proponują grę na Bułgarskiej. U siebie grając Korupcjorz będzie miał więcej szans na zwycięstwo. No i król kiełbasy będzie mógł ogarnąć więcej pęt więc sakiewka będzie pełna. Podzielą się z Wartą i sytuacja win-win.
A, czyli Cracovia – Wisła ok ale Lech – Warta już nie xD
Przecież w Poznaniu to normalne. Zrobić „fuzje” jak to tam sobie wpierają, byle tylko uniknąć degradacji za korupcję. Teraz chcą grać dodatkowy mecz domowy byle tylko zwiększyć szanse na mistrza. To jest już poznański stan umysłu.
Lecha nie ma bo upadł. Owszem miał stulecie, ale ciężko powiedzieć w której klasie rozgrywkowej teraz uczestniczy. W ekstraklasie gra zespół na licencji innego klubu.
Lech będzie Lechem kiedy zacznie grać na swojej licencji. Więc musi upaść.
W Poznaniu tylko Warta!
Znany i lubiany kurwiszon za to upadnie. I to predzej niz ci sie sloju wydaje
Uwaga! Derby przy Bułgarskiej?
Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce okazało się, że nikogo tam nie ma.
Po co grac? Niech Warta da im 3 pkt, to zaoszczedza i na proszku do prania na strojach.
O ile warta sportowo gra na miare możliwości, a wręcz nawet duzo ponad, o tyle byłem na wyjeździe do nich w Grodzisku i względem atmosfery itp to totalny dramat. Fajnie wszystko, ale mogliby albo w końcu rozgrywać mecze na swoim stadionie, albo niech wracają tam skad przybyli., bo nawet w niecieczy to wygląda duuzo lepiej.
Jak warta zrobi bilet na.mecz za 50zl to w grodzisku bedzie komplet, razem z dniem meczowym 300kola wyjdą do przodu na bank
Pomysł z dupy.
Klub z Poznania rozgrywa mecze w Grodzisku, a klub z Wronek w Poznaniu.
Postępowy zachód..
1. Drogi Panie redaktorze, nie nastąpiła by zmiana gospodarza meczu tylko warta byłaby gospodarzem
2. Łoże są sprzedane na cały sezon i warta na nich nie zarobi to też argument z kapelusza. Loże są sprzedane na mecze lecha zakontraktowane u siebie a nie na każde inne wydarzenie. Wg tego co Pan pisze to na reprezentację w Poznaniu tez by nie można sprzedać łóż bo są sprzedane na cały sezon
3. Kwestia szatni to już wogóle argument na poziomie. Co za różnica, lech by był w swojej warta w szatni gości. Obie są takiej samej wielkości i wyposażenia
4. Inter i Milan, Lazio i Roma plus parę innych klubów w Europie grają dwa mecze w sezonie między sobą na swoim stadionie i nikt nie mówi że są uprzywilejowani względem innych drużyn serieA.
To, że w Poznaniu kibice obu drużyn się lubią i akceptują, na derby chodzi się w szaliku swojej drużyny, a nie z maczetą czy bejsbolem, jak na inne piłkarskie derby w Polsce, musi niektórych bardzo uwierać. Tu nie ma problemu gdzie się gra. To trudne do zrozumienia dla reszty Polski.
A kiedy już zbudują stadion Warty w Poznaniu i też ledwie na 5 tys. to Wojtala też będzie wymyślał żeby oba mecze derbowe grać na Bułgarskiej ?