Głupia sprawa, ale panowie Nasser Al-Khelaifi, Leonardo i Mauricio Pochettino chyba muszą widzieć, że projekt pod znakiem „stwórzmy sobie mega-drużynę rodem z Football Managera” rozkwita w dużych bólach, a może właśnie powoli koroduje i zmierza ku zagładzie. Współczesne PSG – niezborny, niezgrany, koślawy, karykaturalny, potworkowaty jest to zespół, który do tego właśnie wyleciał za burtę Ligi Mistrzów i dostał baty 0:3 od AS Monaco w Ligue 1.
– To katastrofa. Trudno to znieść. To był nasz najgorszy mecz w tym roku. Przechodzimy przez trudny okres. Nie chcemy teraz przekreślić wszystkiego, co sobie wypracowaliśmy, musimy pracować, żeby razem wyjść z tego bagna. Nie odpuszczamy. Porażka z Realem była bolesna, rozbijająca, ale mamy nowe cele, nowe zadania do wykonania. Jeśli dalej będziemy grali tak beznadziejnie, wcale nie będzie nam łatwo o zdobycie mistrzostwa kraju – skomentował Marquinhos.
– Naszym nadrzędnym celem jest zdobycie dziesiątego tytułu mistrzowskiego. Reszta ma niewielkie znaczenie. Możemy wygrywać 8:0 czy 9:0, a ludzie i tak będą wracać do porażki w Lidze Mistrzów. Szanujmy siebie. Szanujemy naszych zwolenników. Wygramy to mistrzostwo – dodawał rozgoryczony Kylian Mbappe.
Musimy znów odnaleźć w sobie uczucie odpowiedzialności, która wiąże się z założeniem koszuli PSG – puentował Mauricio Pochettino.
Czytaj więcej o PSG:
Fot. Newspix
