Wielokrotnie wywoływany do tablicy Artiom Dziuba postanowił wreszcie skomentować rosyjską inwazję na Ukrainę. Piłkarz Zenita Petersburg próbuje odciąć się od polityki i apeluje o to, by nie izolować rosyjskich sportowców na arenie międzynarodowej.
– Nie chciałem komentować wydarzeń na Ukrainie. Nie dlatego, że się boję, ale dlatego, że nie jestem ekspertem od polityki – na wstępie zaznaczył 55-krotny reprezentant Rosji. – Nigdy się nią specjalnie nie interesowałem. W przeciwieństwie do niektórych politologów i wirusologów, których ostatnio tak wielu w Internecie. Pomimo tego, jak każdy człowiek, mam swoją opinię. Skoro zostałem już wplątany w tę sprawę, to przedstawię swoje stanowisko. Jestem przeciwny wojnie – to straszna rzecz. Sprzeciwiam się jednak także agresji i nienawiści, która osiąga teraz niewyobrażalne rozmiary. Sprzeciwiam się dyskryminacji ze względu na narodowość. Nie wstydzę się tego, że jestem Rosjaninem. Jestem z tego dumny.
– Nie rozumiem też, dlaczego sportowcy mają teraz cierpieć. Jestem przeciwny podwójnym standardom. Dlaczego mówi się tyle, by nie łączyć sportu i polityki, a gdy sprawa dotyczy Rosji, to o tej zasadzie się zapomina? Jeszcze raz – wojna jest straszna. W sytuacjach stresowych ludzie pokazują jednak swoje prawdziwe oblicze. Często to najgorsze. Jak wiele gniewu, brudu i żółci wylało się w ostatnim czasie na Rosjan? Niezależnie od tego, kim oni są i jaki zawód wykonują – dodał Dziuba. – Wszyscy, którzy pisali te komentarze – pokażcie się. Często te słowa płyną bowiem od ludzi, którym Rosja dała bardzo wiele. To kreuje jeszcze bardziej negatywne nastroje. Wojna w końcu się skończy, ale relacje między ludzkie pozostaną. I będą trudne do odbudowania. Pamiętajcie. A do kolegów piłkarzy, którzy siedzą teraz w angielskich willach i mnie atakują – wasze słowa mnie nie obrażają. Pokój i dobroć dla wszystkich!
CZYTAJ WIĘCEJ O WOJNIE NA UKRAINIE:
- Tomasz Kędziora ostro do byłego reprezentanta Rosji
- Selekcjoner Ukraińców: Niech Rosjanie przyjadą i zobaczą, co ich rząd robi z naszym krajem
- Ukrainiec z Ferencvarosu nie chce grać pod wodzą Czerczesowa
- Jarmołenko do rosyjskich piłkarzy: dlaczego milczycie?!
- Niemiecki trener Krasnodaru też odchodzi. Krychowiak chce iść w jego ślady
Fot. Newspix