Nieco ponad rok potrwała koreańska przygoda Oskara Zawady. Były napastnik Rakowa Częstochowa został wolnym zawodnikiem po tym, jak rozwiązał kontrakt z Jeju United.
10 meczów, zero bramek i asysta. To bilans Oskara Zawady w Korei Południowej. 26-letni napastnik rok temu trafił do Jeju United, jednak z powodu urazów i kontuzji stracił większość sezonu. Najpierw wypadł z gry na cały kwiecień, potem pauzował od lipca do grudnia. – Wypadłem już po pierwszych meczach i to nie była kontuzja stawu skokowego, tylko kolan. Od tego momentu byłem poza grą. Rehabilitacja przebiegła za szybko, wróciłem na dwa mecze i kontuzja się odnowiła. Było mi ciężko z tym funkcjonować i musiałem się poddać jeszcze większemu leczeniu, żeby dojść do siebie. Uporałem się z tym w listopadzie i dopiero teraz mogę rywalizować – mówił w „Kanale Sportowym”.
Nowy sezon w Korei Południowej ruszył kilka dni temu, jednak Zawady w nim nie zobaczymy. A przynajmniej nie w barwach Jeju United, bo czwarta drużyna koreańskiej ekstraklasy rozwiązała kontrakt z Polakiem za porozumieniem stron. Teraz Oskar Zawada jest wolnym piłkarzem. Czy skusi się na powrót do Polski? Jak do tej pory w Ekstraklasie strzelił osiem goli, reprezentując trzy kluby: Wisłę Płock, Arkę Gdynia oraz Raków Częstochowa.
WIĘCEJ O OSKARZE ZAWADZIE: