Wayne Rooney znów znajduje się na pierwszym planie angielskich mediów, ale ponownie nie chodzi o chwalebne sprawy. Menedżer Derby County w rozmowie z „Daily Mail” przyznał bowiem, że jako piłkarz Manchesteru United celowo brutalnie faulował zawodników Chelsea podczas meczu obu drużyn w 2006 roku.
Po zagraniach Rooneya kontuzji doznali wówczas John Terry i Paulo Ferreira.
– Nie mogłem znieść tego, że Chelsea wystarczał remis do zapewnienia sobie mistrzostwa. Wiedziałem, że pewnie wygra ten mecz, dało się wyczuć, że była w tamtym czasie lepszym zespołem. Zmieniłem więc korki i założyłem długie, metalowe wkręty. Najdłuższe, jakie dopuszczały przepisy. Normalnie takich nie zakładałem. Próbowałem kogoś ostro sfaulować. Terry po moim wejściu musiał zejść, miał dziurę w stopie – przyznał były reprezentant Anglii.
Terry do tej wypowiedzi podszedł z humorem.
🤣🤣 @WayneRooney is this when you left your stud in my foot? 🤣 https://t.co/sSJH7AwCTK
— John Terry (@JohnTerry26) February 7, 2022
Inne podejście ma angielska federacja, która zamierza zbadać sprawę. W przeszłości za podobne wyznania ukarany został Roy Keane. W 2002 roku w swojej autobiografii Irlandczyk przyznał się do umyślnego spowodowania poważnej kontuzji Alfa Inge Haalanda z Manchesteru City (ojca Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund). Keane został za to zawieszony na pięć meczów i ukarany grzywną w wysokości 150 tys. funtów.
CZYTAJ WIĘCEJ O WAYNIE ROONEYU:
Fot. Newspix