David Stec, nowy zawodnik Lechii Gdańsk, przed startem rundy wiosennej porozmawiał z „Przeglądem Sportowym”. Obrońca opowiada „PS” o powrocie do polskiej ligi.
– Myślę, że pół roku spędzone w Austrii dało mi bardzo dużo. W poprzednim sezonie w Pogoni wiosną praktycznie nie grałem. To był dobry krok, bo zależało mi na regularnej grze. Zdecydowanie czuję, że się rozwinąłem i wracam jako lepszy zawodnik. Wierzę, że będę potrafił przełożyć to na boisko. Liga austriacka jest szybsza, nie ma dużo czasu na podjęcie decyzji po przyjęciu piłki. Ekstraklasa jest bardziej fizyczna – uważa David Stec.
Lechia Gdańsk sięgnęła po defensora, który w Ekstraklasie dał nam się poznać w Pogoni Szczecin. Ostatnie pół roku David Stec spędził w TSV Hartberg, dla którego rozegrał 15 spotkań.
– Mam rodzinę na Podhalu, więc paradoksalnie po transferze do Lechii się od niej oddaliłem, przynajmniej jeśli chodzi o liczbę kilometrów. Teraz mam do niej dalej, ale na pewno mojej żonie bardziej odpowiada Polska, tutaj studiowała. Będzie miała łatwiej niż w Austrii. Kiedyś mówiłem, że nie wiem, czy mógłbym tu mieszkać, podkreślałem, że tylko Wiedeń i Wiedeń. Teraz moim domem są Wiedeń i Polska – dodaje piłkarz pytany o to, jak czuje się w naszym kraju.
WIĘCEJ O LECHII GDAŃSK:
- Stec: Bartkowski był w takiej formie, że nie miałem szans grać
- Piłkarz Lechii z przeszłością w Bundeslidze
fot. Newspix