Reklama

Lech może przegrać tylko ze sobą. Brak mistrzostwa byłby katastrofą

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

04 lutego 2022, 16:26 • 3 min czytania 44 komentarzy

Dawno się tak nie cieszyłem na powrót Ekstraklasy, bo ile można pieprzyć po próżnicy i rozmawiać o selekcjonerach, których nie ma albo meczach, które będą wiosną, lub były 18 lat temu. Wiadomo, poziom będzie taki, jak zawsze, czyli niezbyt wysoki, ale umówmy się – to interesuje głównie latem, kiedy dostajemy w ryj w pucharach. Potem jest po prostu wesoło, a ostatecznie futbol to rozrywka. W tym kraju chodzi się na filmy Vegi, no to ogląda się też Ekstraklasę.

Lech może przegrać tylko ze sobą. Brak mistrzostwa byłby katastrofą

Sądzę, że Lech jest za mocny, by ktokolwiek mu zagroził. W Poznaniu zmontowali naprawdę dobry skład, mają po dwóch piłkarzy na jedną pozycję, a to w naszych warunkach jest niesamowitym osiągnięciem, rzadziej spotykanym niż śnieg w maju.

Lech nawet gdy sprzedał Kamińskiego, to zapewnił sobie to, że ten Kamiński odejdzie dopiero latem. A jeszcze w Poznaniu poprawili choćby Kownackim. Wszystko tam gra i buczy, trener też jest kumaty, nie widać powodów, dla których Lech miałby to mistrzostwo przegapić.

Ale… to Lech. Już niejednokrotnie byli koronowani, już niejednokrotnie wstawiali sobie puchar do gabloty, a potem jedyne co im zostawało, to przecieranie kurzów. Dlatego zostawiam tę furtkę – Lech może nie wygrać, bo to Lech. Po prostu, nie potrzeba innych argumentów. Ale gdyby tak się stało – zanotowaliby absolutną katastrofę. Legia w bagnie, oni z przewagą i takim składem, lecz bez mistrzostwa? Wstyd na dziesięciolecia.

Reklama

Kto będzie drugi, kto trzeci? Pogoń i Raków, nie wiem czy w tej kolejności. Zadecydują detale, bo to drużyny o zbliżonej mocy. Choć mam czutkę, że lepiej może wystartować Pogoń. Ze względu na pewną normalność, czyli selekcjonera oglądającego polską ligę. Michniewicz już stwierdził, że bierze Grosickiego pod uwagę. A że Grosicki kocha kadrę – wszyscy wiemy. Chce tam wrócić. No i może odpalić jeszcze bardziej niż jesienią, a w gazie to jest TOP3 zawodników tej ligi bez żadnych wątpliwości.

Na dole się kotłuje, drużyny starają się wzmacniać, powalczyć o byt, ale nawet nie chce na to patrzeć przez pryzmat nazwisk. Ktoś może mieć uznane CV i skończyć jak Hlousek w Bruk-Becie albo Boakye w Górniku. Ktoś gorsze, wcześniej łowił ryby i pracował na targu, a odpali. To jest totalna loteria.

Czy Legia spadnie… Nie, nie spadnie. Pytanie jak szybko wykaraska się ze strefy spadkowej i odjedzie na bezpieczną odległość. Jeśli zacznie źle – znów może być problemem z głową, zjazd i dołek. Ale ostatecznie – nie spadnie. Skład ma średni, z ręka na sercu go przejrzyjcie i nie robi żadnego wrażenia. No taki na piąte czy szóste miejsce. Ale na spadek? Też nie. Utrzymają się. Pytanie w jakim stylu.

Według mnie poleci Górnik Łęczna. Mimo wszystko. Kiereś robi bardzo dobrą robotę, ale ostatecznie zabraknie mu materiału. Poleci też Bruk-Bet. Teraz wzięto trenera ze względu na jego przeszłość, a nie teraźniejszego. No i był wyborem odległym, przecież zatrudniono innego, ale ten się skapnął, że nie jest w Australii, a wszystko stoi tam na głowie.

Dalej – albo Warta, albo Zagłębie Lubin. Nie mogę się zdecydować. Pierwsi grali źle, ale mieli też sporo pecha jesienią (przykładem mecz z Zagłębiem choćby), drudzy wyrzucili parodystycznych obrońców, parodystycznego prezesa i średniego trenera, zatrudnili ludzi z wyższej półki. Również intelektualnej.

Nie postawię za to liczby aferek, kuriozalnych historii i głupot, jakie nas czekają. Zapewne jak zwykle wypieprzy poza skalę.

Reklama

WOJCIECH KOWALCZYK

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

CYKL “WJAZD Z BRAMĄ” WSPÓŁTWORZYMY Z FIRMĄ GATIGO – PRODUCENTEM NOWOCZESNYCH OGRODZEŃ, NALEŻĄCYM DO POLARGOS GROUP. NAJOSTRZEJSZE OPINIE TYLKO TUTAJ!

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Felietony i blogi

Ekstraklasa

Klub Zero. Najbardziej doświadczeni ligowcy, którzy nigdy nie grali w pucharach

Michał Trela
8
Klub Zero. Najbardziej doświadczeni ligowcy, którzy nigdy nie grali w pucharach

Komentarze

44 komentarzy

Loading...