Jak poinformował BILD, w ekipie Bayernu Monachium doszło ostatnio do małej scysji. Michael Cuisance cisnął trykotem treningowym w stronę Juliana Nagelsmanna, gdy szkoleniowiec pominął go przy planowaniu zmian w trakcie ostatniego meczu ligowego z Wolfsburgiem.
Niezadowolenie 22-latka narasta od początku rundy. W poprzednim sezonie Cuisance rozegrał trzydzieści meczów w barwach Olympique’u Marsylia. Regularnie występował czy to w Ligue 1, czy to w Lidze Mistrzów. Ale po powrocie do Monachium zebrane we Francji doświadczenia zupełnie nie zaprocentowały. Dość powiedzieć, że Nagelsmann dał młodemu podopiecznemu tylko dwie szanse występu w pierwszym zespole przez całą rundę jesienną. Raz w Pucharze Niemiec przeciwko Bremer SV (Bayern wygrał 12:0, a pomocnik wszedł na boisko dopiero po przerwie) i raz w Bundeslidze. 14 grudnia Cuisance rozegrał 12 minut przeciwko VfB Stuttgart. Gdy wbiegał na murawę, mecz był już rozstrzygnięty – Bayern prowadził 5:0.
22-latek liczył, że i na zakończenie roku uda mu się złapać trochę czasu gry w konfrontacji z Wolfsburgiem. Nagelsmann oddelegował go nawet na rozgrzewkę, ale na boisko nie wpuścił. To wtedy frustracja zawodnika sięgnęła zenitu. W opinii niemieckich dziennikarzy Cuisance jest już w Bayernie skreślony. Prawdopodobnie opuści klub w trakcie najbliższego okienka transferowego.
CZYTAJ TAKŻE:
- Całkiem wygodny fotel lidera w Poznaniu
- Trzy wygrane z rzędu i wyjazd ze strefy spadkowej – grudzień miesiącem Górnika!
- Drugie oblicze Leeds United – zagubione, zdziesiątkowane, zagrożone spadkiem
fot. NewsPix.pl