O Stanisławie Czerczesowie w Warszawie doskonale pamiętają. Nie tylko przy Łazienkowskiej, bo przecież Czerczesow był już wymieniany nawet w kontekście objęcia reprezentacji Polski. W Interii Czerczesow przyznał jednak, że teraz żadnej oferty z Legii nie miał.
Zapytany o Vukovicia, Czerczesow powiedział: – Na samym początku chciałbym go pozdrowić, bo to przecież mój były asystent. Cieszę się, że zaczął od zwycięstwa. Ceniłem go, to fajny chłopak i dobry trener. Ma duszę legionisty. Jeśli natomiast chodzi o Legię, to wciąż mam z nią świetne relacje. Jesteśmy w kontakcie z prezydentem Dariuszem Mioduskim, życzę mu dużych sukcesów. Ale prawda jest taka, że propozycji powrotu do Warszawy od niego nie usłyszałem.
Cała rozmowa Sebastiana Staszewskiego TUTAJ