Na polskim Twitterze ostatnio wielką dyskusję wywołał wpis Andrzeja Twarowskiego kwestionującego sens rozgrywania meczu Polaków z Andorą. Podobny tok myślenia w tego typu kwestiach widać również za granicą. Przy okazji rozgromienia San Marino przez Anglików (10:0) Michael Owen i Roy Keane poddawali w wątpliwość zasadność odbywania się takich spotkań.
„Szybko odkochuję się w oglądaniu reprezentacyjnego futbolu, poza wielkimi turniejami. Myślę, że wielu ludzi czuje to samo. Połowa z tych gier jest całkowicie bezcelowa. Potrzebna jest restrukturyzacja” – napisał na Twitterze były reprezentant Anglii.
Wtórował mu Roy Keane, będący ekspertem telewizyjnym. – Było mi naprawdę szkoda zawodników San Marino. Byli gorsi w każdym aspekcie gry. Nie powinno ich być na jednym boisku z Anglikami. Co trener może im powiedzieć przed meczem? „Dalej, panowie, możemy to zrobić?”. No nie mogą, to im nie pomaga. Rozumiem, że zapewne czują dumę reprezentując swój kraj, ale nikt nie chce przegrywać każdego meczu. To musi łamać im serce – stwierdził Irlandczyk.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. Newspix