Reklama

Aston Villa przegrywa wszystko od ponad miesiąca

redakcja

Autor:redakcja

05 listopada 2021, 14:42 • 5 min czytania 6 komentarzy

Póki co zmiana obywatelstwa przez Matthew Casha zdecydowanie nie przynosi mu szczęścia. Kompletowanie dokumentów i formalności związane z otrzymaniem polskiego paszportu zbiegły się w czasie z kryzysem w Aston Villi. Drużyna Casha zanotowała serię czterech porażek z rzędu, a ostatnie zwycięstwo zaliczyła jeszcze we wrześniu. Dziś wieczorem ostatnia szansa przed przerwą na zgrupowania reprezentacji, by odwrócić negatywny trend i wpuścić do szatni trochę ulgi i optymizmu.

Aston Villa przegrywa wszystko od ponad miesiąca

O 21 czeka nas dzisiaj polski mecz w Premier League. Takich ostatnio nie brakuje, bo coraz więcej naszych reprezentantów gra na najwyższym poziomie w Anglii. Tym razem na przeciwko siebie staną drużyny Jana Bednarka i Matthew Casha. Obaj spędzili w tym sezonie najwięcej minut na boiskach Premier League spośród reprezentantów Polski. Nie wliczamy w to oczywiście Łukasza Fabiańskiego, który zakończył już karierę w narodowych barwach. Możemy więc być niemal pewni, że w meczu Southampton z Aston Villą będziemy mogli oglądać dwóch Polaków od pierwszej do ostatniej minuty.

Southampton pokona Aston Villę? Kurs 2.02 w Fuksiarz.pl

FATALNA SERIA ASTON VILLI

Sytuacja gości dzisiejszego spotkania jest jednak dramatyczna. The Villans mogą wieczorem przegrać piąty mecz z rzędu w lidze, co nie zdarzyło się im od lutego 2017 roku, gdy grali jeszcze w Championship. Przed sezonem podopieczni Deana Smitha byli typowani do walki o miejsca w górnej połowie tabeli, być może z szansą na eliminację do europejskich pucharów. Tymczasem po dziesięciu kolejkach znajdują się zaledwie trzy punkty nad strefą spadkową. W październiku zostali pokonani kolejno przez Tottenham, Wolverhampton, Arsenal i West Ham. A to przecież wszystko ekipy, które mają podobne aspiracje do Villi. Co prawda żadna z porażek nie była sensacyjna, ale wśród rywali zabrakło drużyn walczących o mistrzostwo Anglii. Ze wszystkimi Villa spokojnie mogła powalczyć o punkty.

Kuleje przede wszystkim gra obronna, bo porażki przychodziły po dość wyrazistych wynikach:

Reklama
  • Tottenham – Aston Villa 2:1
  • Aston Villa – Wolves 2:3
  • Arsenal – Aston Villa 3:1
  • Aston Villa – West Ham 1:4

To pierwszy przypadek od dziewięciu lat, gdy klub z Villa Park stracił trzy bramki w trzech kolejnych meczach w lidze. W październiku wszystkie zespoły Premier League rozegrały po cztery spotkania, a Villa jest jedynym, który nie zdobył ani jednego punktu. Dodatkowo żaden nie wpuścił więcej goli. A bramki strzelone? Co prawda The Villans potrafili trafiać do siatki w każdej kolejce, ale model xG pokazuje, że tylko Norwich i Newcastle wykreowały sobie w tym okresie mniej sytuacji pod bramką przeciwników. Czarne chmury zbierają się więc nad Deanem Smithem, który w swojej karierze nigdy nie został zwolniony i szczebel po szczeblu pnie się po drabinie swojej kariery.

CASH CZĘŚCIOWO USPRAWIEDLIWIONY

Jeżeli jako kibice reprezentacji Polski chcemy szukać szczęścia w nieszczęściu, to możemy sobie wmawiać, że akurat Matty Cash nie dorzucił do słabiutkiego dorobku swojej drużyny zbyt wiele od siebie. Co prawda zagrał we wszystkich wymienionych meczach w pierwszym składzie, więc jakiekolwiek wymówki działające na jego obronę mogą brzmieć komicznie, ale jednak niektórzy jego koledzy mają więcej na sumieniu:

  • Matt Targett strzelił samobója z Tottenhamem przy wyniku 1:1
  • Ezri Konsa otrzymał czerwoną kartkę z West Hamem przy stanie 1:2
  • sam Cash zszedł z boiska przy stanie 2:0 dla Villi w meczu z Wolverhampton w 79. minucie

Zwłaszcza ostatni podpunkt jest ciężki do pojęcia. The Villans grali u siebie z Wolves, prowadzili 2:0 i w pełni kontrolowali spotkanie. Cash opuścił murawę w 79. minucie, a w jego miejsce pojawił się Ashley Young. Od tego czasu goście tak przycisnęli, że gra do ostatniego gwizdka toczyła się w polu karnym Villi. Strzelali w 80. minucie na 2:1, w 85. minucie na 2:2, aż wreszcie w ostatniej minucie doliczonego czasu gry na 2:3. Musicie przyznać, że okoliczności porażki dość niespotykane. Ciężko oczywiście podejrzewać, że Cash z pozycji prawego wahadłowego okazałby się herosem, który powstrzymałby rywali przed wbiciem trzech bramek, ale jednak może mieć poczucie dużo lepiej wykonanego obowiązku od swoich kolegów, skoro schodził przy bezpiecznym dwubramkowym prowadzeniu.

Piłkarze Villi zdają się mieć ciężary z przystosowaniem do nowej formacji. Dopiero od kilku kolejek Smith wprowadził system gry z trzema środkowymi obrońcami. Przez to zarówno Cash na prawej stronie, jak i Targett na lewej, zapędzają się wysoko pod pole karne przeciwników. Teoretycznie mogą to robić, bo z uwagi na trzech środkowych obrońców balans powinien być zachowany. Ci jednak nie radzą sobie zbyt dobrze, a rywale wykorzystują do tego luki pozostawiane na bokach.

WIECZÓR Z PREMIER LEAGUE

Villa jest więc pod presją, bo spróbujmy sobie wyobrazić jak kiepska będzie atmosfera w klubie, gdy dojdzie do przerwy reprezentacyjnej po pięciu porażkach z rzędu. Niezadowolenie potęguje brak usprawiedliwień na taki spadek formy. Żaden z kluczowych piłkarzy nie leczy długiej kontuzji, w letnim oknie transferowym z graczy pierwszej jedenastki odszedł “tylko” Jack Grealish. Pieniądze przesłane przez Manchester City zostały jednak mądrze rozgospodarowane. Drużynę zasilili Danny Ings, Leon Bailey i Emiliano Buendia. Póki co żaden z nich nie spełnia pokładanych oczekiwań i nie spłaca swojego transferu.

Southampton przed swoimi kibicami na pewno będzie chciało wykorzystać słabą dyspozycję rywala, zwłaszcza, że w ostatnich trzech kolejkach Święci zgromadzili siedem punktów. Jan Bednarek po kilku meczach spędzonych na ławce na początku sezonu, z powrotem wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i jest jednym z liderów formacji defensywnej. Wieczorne spotkanie jest więc dobrą okazją do sprawdzenia formy reprezentantów Polski, którzy prawdopodobnie zagrają w listopadowych meczach kadry, decydujących o wyjeździe na przyszłoroczny mundial.

Reklama

Czytaj także:

Czy Matty Cash jest potrzebny reprezentacji Polski?

Co Anglicy myślą o Mattym Cashu w polskiej kadrze?

Fot. Newspix

Najnowsze

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś
Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Anglia

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Komentarze

6 komentarzy

Loading...