Thierry Henry w marcu tego roku poinformował o rozpoczęciu bojkotu social mediów, ponieważ jego zdaniem nie traktują one poważnie problemu rasizmu i psychicznego znęcania się. Od tamtego czasu Francuz nie korzysta z żadnej z platform, a ostatnio ponownie odniósł się do tego tematu, wypowiadając się na konferencji Web Summit w Lizbonie.
“Social media zarabiają przez nienawiść. Bycie miłym i szczerym nie generuje pieniędzy. Tak naprawdę nie próbują one niczego zmienić w tej kwestii”. Były napastnik m.in. Arsenalu i Barcelony odniósł się także do konkretnych przykładów ofiar rasizmu, którymi są chociażby piłkarze. Przywołał przykład Wilfrieda Zahy, który przyznał, że dostał mnóstwo wiadomości o tle rasistowskim po ostatnim zwycięstwie jego drużyny nad Manchesterem City.
Na Wyspach trwa dyskusja nad wprowadzeniem prawa, według którego karze dwóch lat więzienia będzie podlegać każdy, kto publikuje treści sprawiające krzywdę psychiczną. Piłkarz w pełni popiera ten projekt i uważa, że za podobne wypowiedzi na ulicy ktoś zostałby od razu zatrzymany, a w Internecie może bezkarnie publikować wszystko.
W Anglii piłkarze bardzo często stają nie ofiarami rasizmu, co udostępniają za pomocą swoich mediów społecznościowych. Henry walczy z tym problemem poprzez bojkotowanie wszystkich portali. Francuz obecnie pracuje jako asystent Roberto Martineza w reprezentacji Belgii.
Fot. Newspix