Ole Gunnar Solskjaer od dawna nie ma najpewniejszej pozycji w Premier League, a niedzielna porażka 0:5 z Liverpoolem mogła być ostatnim meczem norweskiego menedżera na ławce zespołu. Sky Sports informuje jednak, że Solskjaer dostanie kolejną szansę w meczu z Tottenhamem. Do tej decyzji miał przekonywać sam Sir Alex Ferguson.
W sobotnim starciu Solskjaer ma powalczyć o swoją posadę, a ewentualna porażka będzie skutkować zwolnieniem. Dzisiaj Norweg prowadził trening zespołu w klubowym ośrodku, co oznacza, że może na razie kontynuować pracę. Na obiekcie w Carrington pojawił się też legendarny szkocki menedżer, który swoją obecnością miał okazać wsparcie Solskjaerowi. Wielu kibiców spodziewało się, że porażka z Liverpoolem definitywnie zakończy jego przygodę z Manchesterem.
Włoski oddział Sky Sports poinformował, że Antonio Conte jest już po słowie z działaczami z Old Trafford i jest chętny przejąć zespół. Angielscy dziennikarze dementują jednak, by doszło do takich rozmów. Solskjaer ma cały tydzień na przygotowanie zespołu do meczu z Tottenhamem. W tygodniu w Anglii trwają mecze Pucharu Ligi Angielskiej, ale Czerwony Diałby odpadły na wcześniejszym etapie rozgrywek po niespodziewanej porażce z West Hamem.
Czytaj także:
Fot.Newspix