Adrian Gula już przeszedł do historii, osiągając najwyższą porażkę Wisły Kraków po utworzeniu Ekstraklasy. Co trener „Białej Gwiazdy” powiedział po meczu?
– Muszę powiedzieć kibicom, że to co zaprezentowaliśmy na boisku, to nie jest to, co chłopaki trenują. To bardzo trudny moment dla nas. Czujemy maksymalną odpowiedzialność za ten wynik – mówił Gula na konferencji (cytaty za „Gazetą Krakowską”).
Słowak nie bawił się w dyplomacje czy szukanie wymówek. Stwierdził wprost: – Myślę, że coś w tej drużynie nie funkcjonuje. Musimy sobie z rym poradzić.
Trener Wisły odniósł się też do absencji Aschrafa El Mahdiouiego i Jana Klimenta. Pierwszy na rozgrzewce zgłosił niedyspozycję, drugi – jest chory. Nie do końca gotowy był także Felicio Brown Forbes, ale zagrał z konieczności.
Gula został zapytany o to, czy to najbardziej bolesna porażka w jego karierze. Przytaknął. – Każda porażka boli, ale jeśli przegrywasz w domu, przed takimi kibicami… To tak, ta chyba boli najbardziej, jest najbardziej rozczarowująca.
Fot. FotoPyK