W Legii Warszawa panuje gorąca atmosfera. Mistrz Polski świetnie zaczął zmagania w europejskich pucharach, ale fatalnie radzi sobie w lidze, gdzie w dziewięciu meczach zgromadził zaledwie dziewięć punktów. W czwartek ekipa z Łazienkowskiej zmierzy się z Napoli w ramach Ligi Europy. Zbigniew Boniek ocenia szansę drużyny Czesława Michniewicza.
– Mecz w Neapolu będzie początkiem schodów Legii w Lidze Europy. Spotkanie z Włochami trzeba potraktować jako papierek lakmusowy. Mistrzowie Polski sprawili dwie fantastyczne niespodzianki. Pokonanie Spartaka i Leicester dało możliwość myślenia o wyjściu z grupy. Ale teraz zaczyna się robić ciepło. Na pewno nie będzie łatwo. Dodatkowo Legia nie będzie miała psychicznej lekkości, bo przygody w Ekstraklasie muszą mieć na nią jakiś wpływ – mówi Boniek w TVP Sport.
Zbigniew Boniek uważa też, że Legia nie powinna skupiać się tylko na mądrej i zorganizowanej defensywie.
– Mądra gra w defensywie będzie Legii potrzebna, ale… Mowa o zespole, który ma sześć punktów, jest liderem grupy i może pokazać coś więcej. Warszawianie mają potencjał ofensywny. Mistrz Polski nie musi czekać i murować, ale może zaprezentować też coś ciekawszego na połowie przeciwników. Pytaniem będzie, jak Legia poradzi sobie pod względem psychicznym i motorycznym, bo sytuacja w lidze musi zostawiać jakieś piętno. Na pewno nie szukajmy winy w tezie, że polskie kluby nie potrafią grać co trzy dni. Mówią to ci, którzy nie znają się na piłce. Taki sam problem ma ze sto drużyn w Europie. To nasza najbardziej banalna linia obrony.
Tabela grupy C w Lidze Europy po trzech meczach wygląda następująco:
- Legia – 6 punktów,
- Spartak – 3 punkty,
- Napoli – 1 punkt,
- Leicester – 1 punkt.
Fot. 400mm.pl