Lech Poznań zareagował w sprawie Niki Kwekweskiriego. Jak poinformowano na konferencji prasowej, Gruzina czeka „pokaźna kara finansowa”.
Ile będzie mu odjęte z pensji? Tego nie podano. Rzecznik prasowy Lecha, Maciej Henszel, poinformował, że Kwekweskiri złożył już wyjaśnienia w tej sprawie i dobrowolnie poddał się karze, która wynika z regulaminu drużyny. Co więcej – weźmie udział w akcji społecznej związanej z zapobieganiem jeździe bo alkoholu.
Przypomnijmy – w trakcie przerwy na reprezentację Nika Kwekweskiri na podwójnym gazie. Miał 0,8 promila we krwi. Spowodował tym samym stłuczkę, wpadając swoim Mercedesem na stojące na światłach auta.
Czy Gruzina czekają konsekwencje sportowe? Na ten moment nie wiadomo, czy Maciej Skorża odsunie go od składu. Sam trener dyplomatycznie wypowiedział się na konferencji prasowej.
– Trudny temat. Sytuacja, która nie miała prawa się wydarzyć, ale życie czasem takie jest, że stawia nas w obliczu takich wydarzeń. Rozmawiałem z Niką. Zna stanowisko klubu, moją decyzję, spojrzenie całej szatni na tę sytuację. Nie jest to prosta sytuacja. Jestem bardzo rozczarowany tym, że przez zawodnika Lecha coś takiego się wydarzyło – mówi Skorża.
Gruzin ma szczęście, że w niedzielę Lech gra z Legią. To nie on i jego wybryk są tematem numer jeden w Poznaniu.
Fot. FotoPyK