Reklama

Żurawski przegranym jesieni w Pogoni?

redakcja

Autor:redakcja

02 października 2021, 22:31 • 3 min czytania 11 komentarzy

Jednym z jaśniejszych punktów ostatnich tygodni w Górniku Łęczna był wypożyczony tam z Pogoni Marcel Wędrychowski. Potrafił szarpnąć na Legii, potrafił strzelić zwycięską bramkę przeciw Wiśle Płock. Pogoń może nie traktuje Łęcznej jak klubu filialnego, bo dwóch – jeszcze Kryspin Szczęśniak – to jeszcze nie tłok, ale zwraca uwagę, że wypożyczeni na razie, bez względu na wyniki Górnika, mogą zaliczyć sezon do takich, które pchają ich do przodu. Wyjadłowski błysnął i już pokazał potencjał, a Szczęśniak zbiera minuty, przedłużył też kontrakt z Pogonią aż do 2025 roku.

Żurawski przegranym jesieni w Pogoni?

Ci dwaj zyskujący na wypożyczeniu przypomnieli nam o losach Maćka Żurawskiego, który aktualnie jest na znoszącej, choć zapowiadał się niezwykle fajnie.

Przypomnijmy – 2020 rok, pandemia, w którą Pogoń wchodzi pięcioma meczami bez wygranej. Portowcy są mocno krytykowani, ich gra wygląda źle. 6 czerwca Żurawski dostaje kwadrans z Cracovią, wypada obiecująco – do końca sezonu będzie grał sporo, strzeli bramkę Lechii, generalnie nie będzie miał żadnych kompleksów. Mocny fizycznie, potrafiący powalczyć o odbiór, ale też z odwagą grający do przodu.

Dla wielu kibiców Pogoni, ówczesna forma Żurawskiego była jednym z niewielu jasnych punktów końcówki tamtego sezonu.

Reklama

W międzyczasie udziela też kilku wywiadów, w tym Weszłopolskim – wypada tam jako gość naprawdę pewny siebie, który nie boi się rywalizacji w tej lidze. Pamiętamy go choćby z tego, że chętnie wszedłby do oktagonu z Tomasem Petraskiem.

Przed sezonem 20/21 Żurawski też mocno wierzył, że to będzie jego rok. Gdy w cyklu “Odkrywamy Karty” zapytaliśmy go o indywidualne cele, powiedział: “Mam też swoje indywidualne cele, ale wolałbym o nich nie mówić – mogę tylko powiedzieć, że zarówno moja jak i Pogoni forma jest bardzo dobra“. I rzeczywiście, widać było, że w Szczecinie w niego wierzą. W sierpniu i wrześniu zagrał w każdym meczu, zwykle dostając dużo minut. Potem pozycja w październiku słabnie, a później dostanie już tylko jedną szansę – na środku obrony z Górnikiem Zabrze. Okrasi to golem, ale generalnie – przegrana walka o skład, zawiedzione nadzieje. Nie widać rozwoju. Co istotne, Żurawski nie przegrywa wyłącznie z Gorgoniem, Drygasem czy Dąbrowskim, czyli doświadczonymi graczami, ale także z Kacprem Smolińskim, czyli innym młodzieżowcem. Gdy dochodzi do tego Kozłowski – miejsca brak.

Żurawski zostaje wypożyczony do Warty Poznań, co wydaje się z miejsca sytuacją “win-win”. Żurawski dla Warty to po prostu wzmocnienie, a on ma szansę pełnić większą rolę w drużynie. I rzeczywiście – Żurawski fajnie odnajduje się w swojskiej bandzie, a plac dostaje z miejsca, wychodząc w pierwszych jedenastu kolejkach wiosny w pierwszym składzie. Może niektórzy obiecywali sobie więcej, może nie było nie wiadomo jakich fajerwerków, może bywały i kiepskie mecze. Ale przecież Warta robiła wtedy wynik ponad stan, pisała romantyczną historię, walczyła o puchary, a Żurawski tej wiosny dorzucił cztery asysty – więcej w przekroju sezonu u Zielonych miał tylko Trałka. Tyle samo Kuzimski.

Na pewno nie podbił bębenka w Warcie na tyle, by wracać na pewniaka, ale to, co jest teraz…

Trochę przykro się patrzy.

Szanse są – zagrał już pięciokrotnie. Wyszedł w pierwszym składzie z Piastem. Ale był też as kier z Wartą, było zawstydzające 45 minut z KKS-em Kalisz, po których został zdjęty i zmieniony przez Kozłowskiego. Żurawski ani razu nie doskoczył w tym sezonie choćby do noty wyjściowej. Żaden piłkarz Pogoni nie ma niższej średniej not.

Reklama

Wydaje się, że jest kolejnym z graczy, którym to wypożyczenie mogłoby wyjść na korzyść. Inna sprawa, że dla Żurawskiego zegar tyka coraz głośniej – to ostatni sezon, w którym będzie młodzieżowcem. Jako młodzieżowiec jeszcze wiosną mógłby pewnie znaleźć zainteresowanych, ale czy tym, co teraz pokazuje, będzie w stanie skusić nie mając tego statusu?

Cóż, wszystko w jego nogach, mimo wszystko wierzymy, że się ogarnie i zacznie robić spodziewane postępy.

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
5
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

11 komentarzy

Loading...