Sheriff Tyraspol nie przestaje zdumiewać w tegorocznej edycji europejskich pucharów. Przedstawiciele ligi mołdawskiej w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów pokonali 2:0 Szachtar Donieck. Zachwytu nie krył szkoleniowiec ekipy z Naddniestrza, Jurij Wernydub.
Trener Sheriffa jest Ukraińcem, przez lata pracował w ojczystej ekstraklasie na ławce trenerskiej Zorii Ługańsk. Nie ukrywał więc, że poskromienie Szachtara to dla niego triumf o szczególnym znaczeniu, podwójnie prestiżowe zwycięstwo. – To bardzo przyjemnie. Kiedy byłem w Ługańsku mecze z Szachtarem zawsze były dla nas bardzo trudno. A teraz jestem szkoleniowcem Sheriffa i pokonujemy Szachtar w fazie grupowej Ligi Mistrzów. To bezcenny sukces. Jestem dzisiaj po prostu wdzięczny wszystkim pracownikom klubu i moim partnerom ze sztabu szkoleniowego, którzy pracowali na to osiągnięcie.
Wernydub na konferencji prasowej chwalił swoich podopiecznych za zaangażowanie, lecz przede wszystkim podkreślał znaczenie taktyki. – To był dobry mecz ze świetnym rywalem, który regularnie uczestniczy w fazie grupowej Champions League. Znaliśmy ich siłę przed meczem, ale wiedziałem też, że moi chłopcy nie są wcale dużo gorsi pod kątem szybkości i techniki. Pokazaliśmy dobry futbol. Obraliśmy odpowiednią taktykę, nie daliśmy Szachtarowi szans na zdobycie bramki. A sami dobrze wykorzystaliśmy ich błędy w defensywie. Dziś jestem bardzo szczęśliwy.
W drugim meczu grupy Real Madryt pokonał na wyjeździe Inter Mediolan 1:0.
fot. FotoPyk