Reklama

Slavia wygrywa z Unionem, Tottenham remisuje z Rennes. Pierwsza kolejka Ligi Konferencji za nami

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

16 września 2021, 23:09 • 3 min czytania 46 komentarzy

Nie musimy się emocjonować Ligą Konferencji, skoro – na razie – nie mamy tam drużyny, a mamy piętro wyżej, ale to nie znaczy, że nie warto do tych nowych rozgrywek zajrzeć. Wiadomo, to ledwie europejska trzecia liga, natomiast jest to ciekawe pomieszanie pewnego folkloru, bo jest zespół z Gibraltaru czy Estonii, z mocniejszym futbolem, reprezentowanym przez zespół angielski, niemiecki albo włoski. To jaka była ta pierwsza, historyczna kolejka?

Slavia wygrywa z Unionem, Tottenham remisuje z Rennes. Pierwsza kolejka Ligi Konferencji za nami

LIGA KONFERENCJI. SLAVIA OGRYWA UNION

Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, że w papę dostał Union Berlin. Nie to, że żyjemy Unionem 24/7 i redakcja jest obklejona w plakaty tej drużyny, natomiast Union przyjął od Slavii. Konkretnie przegrał 1:3, a przecież Czesi dopiero co musieli uznać wyższość Legii, więc – choć to korespondencyjne starcie – warto jeszcze bardziej docenić dokonania warszawian.

Co więcej, Union – przynajmniej kadrowo – tego spotkania wcale nie odpuścił. W pierwszym składzie grali choćby Max Kruse, Taiwo Awoniyi i pięciu innych zawodników, którzy wystąpili w ostatniej kolejce Bundesligi z Augsburgiem. Złośliwi powiedzą, że grał też Puchacz, więc jednak pojawiło rozprężenie (Polak jeszcze bez debiutu w niemieckiej elicie), ale bez przesady.

BETIS 4:3 CELTIC. W FUKSIARZU WYGRAŁ RÓWNIEŻ CELTIC! CUDA? NIE! EARLY PAYOUT

Slavia grała z mocnym Unionem i wygrała. Miała łatwiej, prawda, bo grała z przewagą jednego zawodnika, natomiast prowadziła jeszcze jedenastu na jedenastu, ponadto asy kiery to część gry, nikt berlińczykom nie kazał się kartkować.

Reklama

Jak wypadł Puchacz? Co ważne – zmieniony przed decydującymi ciosami Slavii. Wypadł znośnie. Jak to on, starał się szarpać, wygrał cztery na sześć pojedynków, raz dryblował i to skutecznie, natomiast był też chaos – ledwie 60% celnych podań. Uczy się. I przynajmniej gdzieś gra, bo Paweł Wszołek w Berlinie nie gra nigdzie, chyba że w kręgle.

LIGA KONFERENCJI. WIĘKSZE MARKI NA REMIS

Idąc dalej, pewnie najciekawiej pod względem marek zapowiadało się starcie Rennes z Tottenhamem. W końcu drużyna francuska z angielską. Owszem Rennes średnio weszło w sezon, ledwie jedna wygrana, natomiast Tottenham już (mimo porażki z Crystal Palace) całkiem przyzwoicie. No a w Lidze Konferencji nie ma co narzekać, bo nawet jeśli Nuno Espirito Santo część piłkarzy schował, to tacy Kane czy Lucas grali w pierwszym składzie.

Stanęło na 2:2. Tottenham wyszedł na prowadzenie już w 11. minucie, ale potem musiał gonić wynik i ostatecznie dopiął swego.

Mówiliśmy o folklorze? Flora uległa Gentowi tylko 0:1, z kolei gibraltarski Lincoln przegrał 0:2 z PAOK-iem, ale dość długo się bronił, dostając otwierającą bramkę w doliczonym czasie pierwszej połowy. Karol Świderski nie strzelał, pojawił się na boisku na nieco ponad kwadrans przed końcem.

Reklama

Ha, zaczęliśmy optymistyczniej, ale jednak co tu kryć – troszeczkę biednie wyglądają te rozgrywki, cieszmy się, że mistrz Polski może tam dołączyć najwcześniej wiosną, a teraz walczy z włoską, angielską i rosyjską ekipą. Bardziej można się zastanowić, dlaczego w tym zestawieniu nie ma innych naszych drużyn.

Komplet wyników:

  • Kajrat Ałmaty – Omonia Nikozja 0:0
  • Flora – Gent 0:1
  • HJK – LASK 0:2
  • Lincoln – PAOK 0:2
  • Mura -Vitesse 0:2
  • Karabach – Basel 0:0
  • Rennes – Tottenham 2:2
  • Slavia – Union 3:1
  • Slovan – Kopenhaga 1:3
  • Anorthosis – Partizan 0:2
  • AS Roma – CSKA Sofia 5:1
  • Bodo/Glimt – Zoria 3:1
  • Jablonec – CFR Cluj 1:0
  • Randers – Alkmaar 2:2

Fot. FotoPyk

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

46 komentarzy

Loading...