Mamy kolejny dzień, w którym ani widu, ani słychu konkretów ze strony Komisji Dyscyplinarnej FIFA po zamieszaniu w meczu z Anglią z udziałem Kamila Glika i Kylem Walkerem. Wydaje się, że Anglicy wydali bezpodstawne oskarżenia. Krzysztof Stanowski powiedział, że Polak śmieje się z tej sytuacji.
– Pisałem sobie wczoraj z Kamilem Glikiem. On śmieje się z tych wszystkich podejrzeń. Twierdzi, że na stadionie jest tyle kamer i mikrofonów, że gdyby rzeczywiście wykonywał jakieś rasistowskie gesty w stronę zawodników angielskich, to na pewno któraś kamera by to złapała. On się tym zamieszaniem w ogóle nie przejmuje. Uważa te reakcje Anglików za śmieszne – zdradził Krzysztof Stanowski w programie „Stan Futbolu”.
Fot. Newspix