Milan pewnie wygrał 4:1 z Cagliari. Co ciekawe – wszystkie gole padły w pierwszej części spotkania. Z kolei Sebastian Walukiewicz po powrocie do pierwszej jedenastki swojej ekipy, dziś ponownie wylądował na ławce rezerwowych i nie zagrał nawet minuty.
Pierwsza odsłona rywalizacja była szalonym widowiskiem. Milan objął prowadzenie już w 12. minucie. Kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Sandro Tonali – zdjął pajęczynkę w bramce. Było to jego premierowe trafienie w ekipie „Rossonerich”. Za chwilę goście wyrównali za sprawą precyzyjnego strzału głową Alessandro Deioli. Natomiast długo nie utrzymali tego wyniku, ponieważ minutę później Brahim Diaz strzelił kuriozalną bramkę. Otóż Rafael Leao uderzył zza pola karnego, a futbolówka odbiła się… od tyłka Hiszpana i wpadła do sieci.
Koniec emocji? Nic z tych rzeczy. W 24. minucie Brahim Diaz świetnie rozprowadził akcję i wypatrzył w szesnastce Cagliari dobrze ustawionego Oliviera Girouda, który zanotował debiutanckiego gola w Serie A. Kapitalnie zrobił to Francuz – raz, że w tym zagraniu było sporo precyzji. Dwa – inteligentnie ocenił sytuację i bez przyjęcia uderzył nie do obrony. Jeszcze tuż przed przerwą wykorzystał rzut karny, tym samym zanotował dublet.
Po przerwie tempo spotkania ewidentnie siadło. Kibice zebrani na San Siro nie zobaczyli już bramek. Milan po dwóch kolejkach ma koncie komplet punktów. Cagliari zaś tylko „oczko”.
AC Milan – Cagliari 4:1 (4:1)
S. Toneli 12′, B. Diaz 15′, O. Giroud 24′, 43′ k. – A. Deiola 16′
fot. FotoPyK
