Niedługo okaże się, czy UEFA ukarze Śląsk Wrocław za kibicowski incydent podczas meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Konferencji z Hapoelem Beer Szewa (2:1).
O co chodzi? Sprawę relacjonuje fanowski portal ŚląskNet.com, który przypomina, że Śląsk został też, w nieco kuriozalnych okolicznościach, ukarany grzywną 5 tysięcy euro za wtargnięcie kibica w zakazaną strefę podczas meczu z Araratem Erywań. Teraz sprawa jest poważniejsza, fragment tekstu:
Przypomnijmy, że mecz z czwartą drużyną ligi izraelskiej został przerwany tuż po pierwszym gwizdku na dziewiętnaście minut z powodu odpalenia środków pirotechnicznych i zadymienia Stadionu Wrocław. Decyzje dyscyplinarne UEFA w tym sezonie zawsze były komunikowane w środę, a zielono-biało-czerwonym poza dotkliwą sankcją finansową realnie grozi również całkowite zamknięcie trybun na kolejny domowy mecz w europejskich pucharach.
Tak czy inaczej, najpierw Śląsk musi jeszcze pokonać na wyjeździe Hapoel Beer Szewa.
Fot. Newspix