„Przegląd Sportowy” informuje, że Łukasz Zjawiński trafi do Lechii Gdańsk. Napastnik został odpalony przez nowego trenera Stali, Adama Majewskiego.
I w sumie to… trudno się szkoleniowcowi dziwić. Zjawiński był w zeszłym sezonie jednym z najgorszych napastników w lidze i gdyby nie przepis o młodzieżowcu, prawdopodobnie by nie pograł zbyt wiele. Teraz nawet regulacja mu nie pomogła, bo Majewski zrzucił go do drużyny rezerw. A klub z Mielca nie ma przecież wielkiego komfortu na „pozycji młodzieżowca”.
Sam Zjawiński może oczywiście się jeszcze rozwinąć, to chłopak z rocznika 2001. W zeszłym sezonie strzelił jednego gola. Na plus może zaliczyć sobie mecz z Legią, podczas którego wywalczył trzy rzuty karne. Ale to jak na razie jedyny jego przebłysk w lidze.
Piotr Stokowiec chce mieć piłkarza do rywalizacji, który będzie naciskał na Łukasza Zwolińskiego i Flavio Paixao. Zjawiński to wychowanek Legii, lecz nigdy nie wystąpił w pierwszej drużynie warszawskiego klubu.
Fot. FotoPyK