– Brawa dla drużyny, że do końca graliśmy o kolejną bramkę. Był moment tak, że trochę odcięło myślenie, mieliśmy proste straty, a to nakręcało drużynę Araratu, udowodnili swoje atuty i pokazali, że jak damy im miejsce, to potrafią zagrozić, nakręcali się, również przez nas. Ogólnie dla kibiców było to dobre widowisko, dużo goli, dużo akcji, działo się pod jedną i drugą bramką – mówił po meczu z Araratem (4:2) Jacek Magiera, trener Śląska Wrocław.
Wrocławianie po efektownym i zaciętym spotkaniu pokonali rywala w tegorocznym trzecim meczu eliminacji do Ligi Konferencji. Jacek Magiera po meczu dostrzegł, że obie ekipy chciały atakować, ale bramki padały też po błędach obu defensywy.
– Oba zespoły grały ofensywnie, nie nastawiały się na obronę. Chcieliśmy atakować. Dużo goli i sytuacji wynikało z błędów, ale w sporcie to normalne, że traci się je po błędach. Analizując obie strony i ich akcje, to było sporo niedokładności i złych decyzji. Spodziewaliśmy się takiego meczu. Mówiłem wczoraj, że nie chcemy wpadać w pułapkę, ale sami sobie zrobiliśmy problemy w linii obrony. To duża i cenna lekcja, zwłaszcza dla młodych zawodników. Dla nich to wartość dodana, a każdy mecz to wielka sprawa i oby Śląsk grał jak najdłużej w pucharach, oby do grudnia. Mamy zaliczkę dwóch goli, ale awans jeszcze nie został uzyskany. Trzeba potwierdzić dobrą dyspozycję w czwartek, by móc cieszyć się z awansu do trzeciej rundy – komentował szkoleniowiec wrocławian.
Śląsk póki co w pucharach notuje same zwycięstwa. Wcześniej dwukrotnie ograł estońskie Paide Linnameeskond. Magiera nie ukrywa jednak, że wraz ze sztabem przygotowywał zespół pod grę co trzy-cztery dni. – To ważny moment dla naszego zespołu i każdego piłkarza, ponieważ gramy co trzy dni. Od 22 marca, odkąd objęliśmy zespół, przygotowywaliśmy na to. Dziś mijają cztery miesiące od tamtej daty. Do tego podporządkowujemy nasze przygotowania, by piłkarze byli gotowi do gry co trzy dni. Za chwilę pierwszy mecz w Ekstraklasie, rewanż i kolejny ligowy mecz. Ważna jest regeneracja. Już czekamy na następne spotkania – zapewniał trener.
Rewanżowe starcie z Araratem Erywań za tydzień w czwartek o godzinie 20:00.
źródło cytatów: Śląsk Wrocław
fot. NewsPix