Boniek: – Nie dyktator, a lider

redakcja

Autor:redakcja

19 lipca 2021, 09:13 • 1 min czytania

Zbigniew Boniek powoli kończy swoją drugą i ostatnią kadencję w roli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Nadchodzi czas podsumowań. Ciekawej rozmowy były legendarny piłkarz udzielił dziennikarzom Rzeczpospolitej. 

Boniek: – Nie dyktator, a lider
Reklama

Czasami zarzucało się Bońkowi, że prowadzi PZPN zbyt twardą, zbyt autorytarną, zbyt dyktatorską ręką. Sam prezes PZPN uważa, że to kompletna bzdura, ale siłą rzeczy jego pozycja wymagała od niego podejmowanie trudnych i zdecydowanych decyzji.

– Bzdura. Każda ważna decyzja w PZPN podejmowana jest poprzez uchwałę. Natomiast wszędzie potrzebny jest lider. Byłem nim na boisku jako zawodnik i jestem teraz. Jak nie ma lidera, to jest bałagan. Nie można bać się odpowiedzialności. Przez jedną trzecią doby myślę o piłce. Tak było zawsze i zazwyczaj tam, gdzie grałem lub pracowałem, wszyscy na tym dobrze wychodzili.

Reklama

Boniek odniósł się też do zbliżających się wyborów w PZPN, które wyłonią jego następcę.

– Słyszałem, że namaściłem Marka Koźmińskiego, ale nic o tym nie wiem. Oczywiście mam sympatię do Marka, bo każdy ma swoje preferencje, ale ja się do wyborów nie wtrącam. To są dwaj wiceprezesi, pracujący ze mną od samego początku kadencji, czyli od niemal dziewięciu lat. Żadnego nie namaszczam. Kto będzie, ten będzie.

Fot. Fotopyk

Najnowsze

Reklama
Reklama