Social media to dziś ważna platforma dla klubów, by utrzymywać kontakt z fanami, szczególnie w czasach, kiedy ten – delikatnie mówiąc – bywa utrudniony. Im kibic będzie miał większe wrażenie, że jest blisko drużyny, tym chętniej przyjdzie na stadion, by ją wspierać. A potem kupi pamiątkę, kiełbaskę i tak dalej. Dlatego kluby prześcigają się w pomysłach na zwrócenie uwagi widza, chcą być kreatywne, bo w internecie jak nigdzie indziej budżet nie ma aż takiego znaczenia. Liczy się pomysł. Mamy wrażenie, że przy okazji dwóch ostatnich transferów jednemu klubowi tego pomysłu zabrakło, a drugi – w sumie już jak zwykle – go miał.
Chodzi tutaj o Górnika Zabrze i Lukasa Podolskiego oraz o Wisłę Płock i Dominika Furmana. Wiadomo, że Górnik grał dużo większym nazwiskiem, cholera, mistrzem świata w końcu. Potencjał na filmik promujący ten transfer był więc ogromny, wręcz nieskończony, można było zagrać różnymi kartami. Czy dział marketingu stanął na wysokości zadania? Cóż, naszym zdaniem nie do końca. Spójrzmy:
… Nadszedł ten czas🕙
Witaj w domu ❗️ @Podolski10 🔥🔥🔥
🤍💙❤️#GornikZabrze #LP10 #JadymyDurś #witamywdomu pic.twitter.com/aWLiJMhWDu— Górnik Zabrze (@GornikZabrzeSSA) July 6, 2021
Sorry, ale jest to trochę nudne i bez pomysłu. Parę ujęć z drona, parę ujęć na kibiców i w zasadzie tyle. Potem rzeczywiście wjeżdża Podolski, ale nie czuć z tego filmiku, że kontrakt z klubem podpisuje mega gwiazda. Gdyby podobny filmik zrobić dla jakiegoś Boakye, byłoby to zrozumiałe, ale dla Podolskiego? Tyle kontekstów, tyle historii, tymczasem my widzimy stadion z ujęcia drona. Przecież znamy ten obiekt, żadna to gratka.
Dziwne to tym bardziej, że Górnik potrafi zrobić to lepiej. Tak chociaż witany był Jan Urban:
Widać i czuć, że wraca ktoś duży dla historii tego klubu. Nastrojowa muzyka, trochę patosu, ale wszystko razem skomponowane – gra. U Podolskiego jest tylko „jadymy durś” i hej. No średnio się to klei.
Ktoś może powiedzieć, że nie było czasu, bo Podolski dopiero przyjedzie, natomiast można nakręcić fajny film o postaci, niekoniecznie korzystając z niej na bieżąco. Wyobrażamy sobie, że Górnik robi to naprawdę dobrze, filmik idzie w świat, podają sobie go dalej kibice nie tylko z Polski, marka się przebija choć na chwilę. Niby pierdoła, ale taka, z której warto korzystać.
I dla porównania jeszcze Wisła Płock. Krótki, ale przykuwający oko filmik. Czuć radość, że do Płocka Furman, klub podgrzewa atmosferę, przekazując – będzie się działo, będzie ogień i tak dalej. Czy Wisła musiała wrzucić w to masę pieniędzy? Absolutnie nie, ale miała pomysł:
Furman is BACK! 💣🔥😎
➡ https://t.co/qfs0apuaFK pic.twitter.com/wZu98UOwP1
— WislaPlockSA (@WislaPlockSA) July 6, 2021
Nie pierwszy raz zresztą:
Wiadomo, na końcu ustalmy jedną rzecz – Górnik rozbił bank ściągając Podolskiego, żadne filmiki od Wisły Płock tego nie przebiją. Duży szacunek dla zabrzan, że tego dopięli, Podolski będzie na naszych boiskach absolutną gwiazdą. Więc tylko zwracamy uwagę na przyszłość. Warto taki transfer opakować lepiej. Korzystać z okoliczności na 100%, a nie na nieco mniej.
Fot. Newspix
