Reklama

Hit transferowy w 1. lidze. Miedź Legnica ściąga finalistę Ligi Europy

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

02 lipca 2021, 18:44 • 2 min czytania 43 komentarzy

92 mecze w La Liga, 18 w Lidze Europy. Dwa razy finał Pucharu Króla, raz starcie finałowe w europejskich pucharach przeciwko Atletico Madryt. Pojedynki z Messim i Ronaldo, gole strzelane PSG i Sportingowi Lizbona. 85 meczów pod wodzą Marcelo Bielsy, 20 u Luisa Enrique. 29 lat, pozycja środkowego lub lewego obrońcy. Niezłe CV, prawda? Ktoś taki trafi do pierwszoligowej Miedzi Legnica na zasadzie wolnego transferu. To Jon Aurtenetxe z krainy Basków.

Hit transferowy w 1. lidze. Miedź Legnica ściąga finalistę Ligi Europy

To będzie kolejny Hiszpan z fajną przeszłością, który pojawi się w legnickim klubie. Ale, patrząc na przebieg kariery, tym razem mowa chyba o najmocniejszym nazwisku. Mocniejszym nawet od Juana Camary. Raz, że Aurtenetxe jest w rytmie meczowym, nie trzeba go „odgruzowywać”, dwa – rozgrywał pełne sezony w Primera Division, będąc ważną postacią swojego zespołu. Pod tym względem sezon 2011/2012 był dla niego wyjątkowy, bo na wszystkich frontach wychowanek Bilbao zebrał 4429 minut (La Liga, finał Copa, finał LE).

Później Aurtenetxe grał w Celcie Vigo (1560 minut w sezonie 2013/2014), Teneryfie (1838 minut w sezonie 2015/2016) i CD Mirandes (1420 minut w sezonie 2016/2017). Po podbojach na zapleczu La Liga wybrał się do Szkocji, konkretnie do Dundee FC. Tam też był podstawowym zawodnikiem, ale po jednym sezonie wrócił do Hiszpanii.

Sezony 2018/2019 i 2019/2020 to już trzecia liga hiszpańska. Z Atletico Baleares walczył o awans na zaplecze, ale przed meczem barażowym nabawił się kontuzji. Pierwsze pół roku sezonu 2020/2021 spędził bez klubu, ale już na wiosnę przeszedł do trzecioligowego Laz Rozas. Występował regularnie, ostatni mecz grał 23 maja.

Łącznie 244 meczów i 19309 minut. Z taką skrzynią punktów doświadczenia pojawia się w Miedzi Jon Aurtenetxe. Trener Łobodziński zabiegał o ten transfer, bo widzi tego zawodnika w swojej układance z trzema środkowymi obrońcami. Należy tu powiedzieć „chapeau bas!”, bo nawet jak na warunki Ekstraklasy ten transfer byłby topowym transferem okienka. A co dopiero warunki pierwszoligowe. Jeśli ten Hiszpan pokaże się fajnie na polskim zapleczu, jego pozostanie w Legnicy będzie graniczyło z cudem.

Reklama

 

 

Fot. besoccer.com

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Komentarze

43 komentarzy

Loading...