O północy zakończyła się długa i bogata przygoda Leo Messiego z FC Barceloną. Przynajmniej na razie. Po raz pierwszy o ponad dwudziestu lat Messi nie jest formalnie zawodnikiem katalońskiego klubu.
Kontrakt 34-latka wygasł wraz z końcem czerwca, a nowa umowa wciąż nie została podpisana. Messi po zakończeniu sezonu udał się na urlop. Obecnie przebywa na Copa America, gdzie wraz z reprezentacją Argentyny awansował do ćwierćfinału imprezy. W sobotę jeden z faworytów turnieju zmierzy się w nim z Ekwadorem. Finał zaplanowano na 10 lipca.
Leo Messi bez kontraktu
Niewykluczone więc, że oficjalnie przyszłość Messiego poznamy dopiero po tej dacie. Nieoficjalnie hiszpańskie media mówią o tym, że negocjacje piłkarza z FC Barceloną zmierzają ku szczęśliwemu końcowi. Niektóre twierdzą nawet, że do złożenia pozostały już tylko podpisy. Z dzisiejszych nagłówków w stronę fanów katalońskiego zespołu płynie jeden przekaz autorstwa Joana Laporty: spokojnie. Mówi się, że najbardziej prawdopodobny wariant nowego kontraktu oznacza pozostanie Messiego w klubie na jeszcze dwa lata. Wiązałby się z obniżką wynagrodzenia, bo sytuacja finansowa klubu jest zła, ale też zapewniałby Messiemu rolę ambasadora FC Barcelony po zakończeniu kariery.
Wygaśnięcie kontraktu z Messim jest dla Barcy o tyle problematyczne, że nie ułatwia rozmów ze sponsorami, którzy swoje wsparcie uzależniają od pozostania Argentyńczyka. Inną trudnością jest na przykład brak możliwości promowania koszulek na nowy sezon wizerunkiem Leo Messiego.
W barwach Dumy Katalonii Messi zagrał do tej pory 778 razy. Strzelił 672 bramki i zaliczył 305 asyst.
Fot. newspix.pl