Austriacy uważają, że zostali pokrzywdzeni przed fazą pucharową Euro. Chodzi nawet nie o brak możliwości trenowania na Wembley, co na obieg informacji dotyczący tej sprawy.
Franco Foda, szkoleniowiec Austriaków, nie przebierał w słowach. Przyznał, że rozumiem, iż trzeba chronić murawę na Wembley, na którym rozegrane zostanie najwięcej meczów turnieju. Byłby wstyd na cały świat, gdyby kluczowe mecze Euro były rozgrywane na zrytej trawie. Ale rzecz w tym, że UEFA nie pomogła przygotować się o tym, że Austriacy nie będą mogli odbyć treningu:
Franco Foda (transkrypcja za Interia.pl): – Dowiedzieliśmy się o tym w czwartek po południu. Zbyt późno. Nawet rozumiem, że murawę Wembley trzeba chronić, ale można było pomyśleć o tym wcześniej. A tak musieliśmy szybko zmieniać plany. To może mała rzecz, ale takie detale na tym poziomie mogą odgrywać rolę.
Fot. NewsPix