Jeszcze w tym tygodniu Karim Benzema powinien wrócić do treningów z drużyną. Francuz w sparingu z Bułgarią doznał groźnie wyglądającego urazu. Ale badania wykazały, że to tylko mocne stłuczenie mięśnia. Nie wiadomo jednak, czy snajper Realu zagra już z Niemcami.
To mógł być doprawdy szybki koniec powrotu Benzemy do kadry. Przypomnijmy, że napastnik Realu Madryt wrócił do kadry przed Mistrzostwami Europy po długo trwającym wyłączeniu go z powołań. Natomiast w sparingu z Bułgarią opuścił boisko jeszcze przed przerwą.
Benzema nadział się bowiem na rywala, a ten trafił go w okolice uda. Benzema padł na murawę i zawołał lekarzy. Z dużym grymasem bólu opuścił boisko, następnie próbował jeszcze rozbiegać kontuzję, ale po kilku minutach przekazał sztabowi medycznemu, że nie jest w stanie kontynuować gry. Z opatrunkiem na udo zszedł na ławkę rezerwowych.
Wydawało się, że uraz jest poważny i wykluczy go z udziału na Euro. Ale według dzisiejszych informacji francuskich i hiszpańskich mediów – kontuzja nie jest tak groźna, by Francuz nie pojechał na mistrzostwa. Mięsień jest stłuczony, piłkarz nadal odczuwa ból, ale Benzema powinien w ciągu kolejnych kilku dni dołączyć do zajęć z drużyną. Nie jest jednak jasne, czy zagra już w pierwszym spotkaniu Francji. A to już w najbliższy wtorek – Trójkolorowi zagrają z Niemcami. Początek tego starcia o godzinie 21.
fot. NewsPix