– Urazy piłkarzy nie są poważne. Zwykłe stłuczenia, drobne problemy – mówi Jakub Kwiatowski, rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wygląda na to, że przynajmniej na chwilę obecną kibice reprezentacji Polski nie muszą martwić się o zdrowie kadrowiczów.
Część fanów była zaskoczona faktem, że w meczu z Islandią nie zagrali Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński oraz Mateusz Klich. Każdy z nich był typowany do tego, by wyjść na Euro w pierwszej jednastce, tymczasem w próbie generalnie przed Euro żaden z nich nie dostał choćby minuty.
Jak się okazało – chodziło o problemy zdrowotne, a Paulo Sousa na konferencji pomeczowej przyznał, że podjął takie decyzje na podstawie sugestii sztabu medycznego.
Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN, na dzisiejszej konferencji uspokoił jednak kibiców. – To że kilku zawodników nie zagrało to pokłosie tego, że mieli długi sezon. Mają też mniejsze urazy, ale to nic poważnego. Nie chcieliśmy ryzykować. Piłkarze przeszli trudne przygotowania i dlatego nie chcieliśmy wystawiać ich na ryzyko. Nie ma poważnych kłopotów ze zdrowiem. To zwykłe stłuczenia, ale żadne poważne problemy – przekazał.
Powoli do formy dochodzi też Maciej Rybus, który stracił część zgrupowania w Opalenicy przez uraz. W meczu z Islandią wszedł z ławki, jest już w normalnym treningu z zespołem.
fot. FotoPyk