Huesca do utrzymania w LaLiga potrzebowała cudu. Tego jednak nie było i chociaż do ostatniej kolejki walczyli o wyjście ze strefy spadkowej, koniec końców zajęli 18. miejsce. Teraz ich szeregi ma opuścić trener.
Pacheta w Huesce pracuje od niedawna. Trafił tam na początku stycznia tego roku, mając wyznaczony bardzo klarowny cel. Problem w tym, że był on trudny w realizacji, bowiem objęty przez niego klub nie dawał żadnych perspektyw na pozostanie w hiszpańskiej ekstraklasie.
Były trener Korony Kielce wlał jednak trochę nadziei w serca kibiców, szczególnie na przełomie marca i kwietnia, gdy Huesca wyściubiła nos ze strefy spadkowej. Nie przegrali wówczas żadnego z trzech spotkań, a gdzieś na końcu tunelu dało się dostrzec światło.
Było ono jednak złudne. W ostatniej kolejce utrzymanie zapewniło sobie Elche – dawny klub Pachety – które wygrało z ekipą z Bilbao. Huesca zaś zaledwie zremisowała z Valencią i musi wrócić na zaplecze. Zrobi to jednak bez 53-letniego trenera.
Mimo tego, że władze klubu chciały go zatrzymać na dłużej już w kwietniu, Pacheta zapowiedział, że wstrzyma się z decyzją do końca sezonu. Gdy ten nadszedł, Hiszpan poinformował, że nie poprowadzi Hueski w przyszłym sezonie.
Fot.Newspix