Jak się okazuje – kibice z Bundesligi nie oglądają Bundesligi

redakcja

Autor:redakcja

25 maja 2021, 22:04 • 2 min czytania

41 goli mimo kontuzji i opuszczenia kilku spotkań, mistrzostwo Niemiec, oczywiście tytuł najlepszego strzelca. Status najważniejszego piłkarza bezsprzecznie najlepszej drużyny. Osiągnięcia Roberta Lewandowskiego z tego sezonu Bundesligi moglibyśmy wymieniać godzinami, biciem rekordu Gerda Mullera żyły całe Niemcy, jego klasa piłkarska nie raz i nie dwa ratowała Bawarczyków, zwłaszcza w słabszym okresie sezonu, gdy realna stała się detronizacja. 

Jak się okazuje – kibice z Bundesligi nie oglądają Bundesligi
Reklama

Kto w takich okolicznościach mógłby zostać wybrany najlepszym piłkarzem ligi? Bramkarz Bayernu, Manuel Neuer, bo to on dołożył istotną cegiełkę swoją pewną grą na linii? Któryś z pomocników, obsługujących podaniami nie tylko Roberta Lewandowskiego, ale i bardzo produktywne skrzydła mistrza Niemiec? Spoglądamy w niższe rejony tabeli, może w RB Lipsk ktoś niósł całą drużynę na plecach? No nie, jakiekolwiek próby znalezienia konkurenta dla „Lewego” kończą się fiaskiem.

Ale nie dla kibiców z Bundesligi. Dzisiaj Erling Blaut Haaland poinformował w swoich mediach społecznościowych, że oto odebrał statuetkę dla najlepszego piłkarza sezonu.

Reklama

Nie dla najlepszego strzelca poniżej 21. roku życia. Nie dla najlepszego piłkarza ze statusem młodzieżowca. Nawet nie dla najlepszego zawodnika Borussii Dortmund. Dla najlepszego piłkarza Bundesligi.

Z jednej strony – urok głosowań kibiców. Z drugiej – świadectwo, że Bayern nie jest chyba najbardziej lubianą drużyną w Niemczech. Roberta w sumie szkoda, ale on przecież już swoje zrobił. Statuetki są jednak warte mniej niż stałe miejsce w historii.

https://twitter.com/ErlingHaaland/status/1397188606180171786

Fot.Newspix

Najnowsze

Reklama
Reklama