Paulo Sousa ogłosił dwudziestosześcioosobowy skład na Euro 2020. Na konferencji prasowej opowiadał o umieszczeniu Kamila Grosickiego i Sebastiana Szymańskiego na liście rezerwowej, o powołaniach dla Kownackiego, Linetty’ego, Puchacza i Kozłowskiego, o obsadzie bramki, a także o celach na same Mistrzostwa Europy. Zapraszamy do zapisu najciekawszych fragmentów z konferencji Paulo Sousy.
Konferencja Paulo Sousy – powołania na Euro 2020
Paulo Sousa o… Kamilu Grosickim
Jeżeli chodzi o Grosickiego, o moment w jego karierze, o jego wielkie doświadczenie, proszę mi wierzyć, że to nie była łatwa decyzja. Ale emocje odstawiam na boczny tor. Skupiam się tylko na tym, co jest najważniejsze, czyli na wkładzie, jaki mogą wnieść poszczególni zawodnicy, żebyśmy mogli osiągnąć wspaniałe wyniki.
Paulo Sousa o… liście rezerwowej
Muszą być gotowi. Cały czas utrzymywać się w pełnej sprawności fizycznej. Jeżeli będzie taka potrzeba – mam nadzieję, że nie – możemy taką osobę powołać do zespołu. Dlatego też wybrałem zawodników z różnych pozycji, z różnych sektorów boiska. W ciągu pierwszych dziesięciu dni zgrupowania nie będzie z nami tylko Roberta Gumnego, ale obserwowaliśmy jego wszystkie mecze na niemieckich boiskach. Cała pozostała trójka będzie z nami, znamy jej potencjał, dlatego też decyzja o tym, żeby zabrać 26 zawodników plus dodatkowego bramkarza, to była decyzja podjęta pierwszego dnia. Żeby ci zawodnicy mogli skupić się na grze, na swoich zadaniach. Musi być zachowana właściwa równowaga.
Paulo Sousa o… Kędziorze i Linettym
Tomasz Kędziora grał bardzo często w Dynamo Kijów. Wcześniej nie dostał powołania, bo chcieliśmy iść w troszeczkę innym kierunku niż dotychczas. Wtedy nie potrzebowaliśmy piłkarza o takich cechach charakterystycznych. Dlatego też zdecydowaliśmy się na innego wahadłowego, innego bocznego obrońcę. Wiem jednak, że Kędziora bardzo dobrze poradzi sobie w defensywie, odnajdzie się. Mamy inną strategię na każdy mecz. Liczymy, że ten turniej potrwa dla nas długo, więc to bardzo istotne, żeby w składzie mieć jak największą liczbę graczy prezentujących wysoką piłkarską jakość.
Polska pokona Słowację na Euro 2020? Kurs 1.83 na Fuksiarz.pl
Przed marcowym zgrupowaniem Karol Linetty zaraził się koronawirusem. Doszła zmiana trenera i nie był to właściwy czas, żeby go powołać. Teraz to zawodnik, który ma właściwą charakterystykę, doświadczenie i umiejętności, żeby dać nam ciekawą alternatywę w środku pola. Potrzebujemy go na Euro.
Paulo Sousa o… skrzydłowych i Kownackim
Pamiętam Kownackiego z czasów jego gry dla Lecha Poznań. Zastanawialiśmy się niedawno, czy może grać w kadrze na skrzydle, czy może grać jako drugi napastnik. Z mojego punktu widzenia, biorąc pod uwagę długość turnieju, potrzebujemy mięśni, siły, mocy. Zawodników szukających bliskiego kontaktu, grających ciało w ciało, strzelających z dystansu. Kownacki sobie z tym poradzi. Słyszę o nim różne rzeczy. Że swojego czasu miał pewne problemy, ale uważam, że teraz dojrzał. Jestem entuzjastycznie nastawiony.
Paulo Sousa o… Piątku i Recy
Nie rozmawiałem z nimi. Kontaktowali się z nimi moi współpracownicy. Tak samo z Bielikiem. Założyłem sobie, że nie będę rozmawiał z zawodnikami, dopóki sam nie skompletuję listy powołań. Niestety, są kontuzjowani, ale dalej są z nami, mogą przekazywać swoim kolegom i nam pozytywną energię. Na pewno będę z nimi w kontakcie w ciągu kilku dni, bo będzie mnie interesować ich zdrowie, ich rehabilitacja, ich przyszłość.
Paulo Sousa o… Puchaczu
Powołanie Puchacza to naturalna kolej rzeczy. Nie miałem innych opcji. Wiemy z przeszłości, że bywają problemy z obsadą lewej obrony reprezentacji Polski, a dla Puchacza to dobra pozycja. Puchacz jest zawodnikiem o usposobieniu ofensywnym, podobnie jak Reca, ale jestem przekonany, że nastąpi u niego spory potencjał w indywidualnej grze obronnej. Dużymi atutami Puchacza jest jego lewonożność, jego siła, jego wiek i jego kondycja. Jestem przekonany, że szybko oswoi się z naszymi pomysłami na wykorzystanie go.
Paulo Sousa o… obsadzie bramki
Obsada bramki jest niesamowicie istotna. Jako trener uważam, że zawsze muszę wybrać pierwszego golkipera. Kiedy już wybiorę, pojawia się pytanie, dlaczego tak, a nie inaczej. Rozumiem to. Rozmawiałem o tej decyzji ze Szczęsnym. Dyskutowaliśmy też na temat jego stylu gry i tego, jak chcemy grać, jak chcemy reagować na pressing rywali. W przypadku bramkarza bardzo istotne jest to, żeby grał regularnie. Stąd też moja decyzja. Szczęsny gwarantuje stabilność.
Polska pokona Szwecję na Euro 2020? Kurs 2.65 na Fuksiarz.pl
Rozmawiałem też z Fabiańskim. To profesjonalista. Zawodnik zawsze gotowy, żeby pomóc, żeby wskoczyć do gry. Piłka jest zmienna, szalona. Często dochodzi do kontuzji, do czerwonych kartek i ci, którzy będą gotowi, zawsze wprowadzą ciągłość elementu stabilizacji. Ale tak, już teraz mogę powiedzieć, że w sparingu z Rosją dostępu do naszej bramki będzie bronił inny bramkarz niż Szczęsny, który jednak będzie naszym pierwszym wyborem na Euro.
Paulo Sousa o… braku powołań dla piłkarzy Legii
Decyzje zawsze są kontrowersyjne. Potrzebowaliśmy zawodników o innej charakterystyce.
Paulo Sousa o… Sebastianie Szymańskim
Chcieliśmy wykorzystywać go na prawym skrzydle, ponieważ jest bardzo utalentowany. Niestety dla niego, w Dynamo Moskwa dużo częściej gra jako środkowy pomocnik, a ja mam inny pogląd i inną wizję obsady środka pola. Czasem moglibyśmy grać trzema środkowymi pomocnikami, ale mamy na tej pozycji piłkarzy, do których jestem przekonany w większy stopniu niż do Szymańskiego.
Paulo Sousa o… Kacprze Kozłowskim
Nie liczy się wiek, a umiejętności i potencjał. Kozłowski ma duże umiejętności i duży potencjał. Możemy to wykorzystywać na wiele sposobów. Ma szanse grać. Podczas sesji treningowych na marcowym zgrupowaniu pokazał się z bardzo dobrej strony, utwierdzając mnie w przekonaniu, że nie pomyliłem się z powołaniem go. Jest silny, jego technika użytkowa imponuje. Na razie bywa jeszcze momentami zagubiony, ale liczę, że odegra istotną rolę na Euro. Ma przed sobą przyszłość.
Paulo Sousa o… celu minimum na Euro
Musimy mieć ambicję, żeby osiągać wspaniałe rzeczy. Taki jest mój przekaz. Mam nadzieję, że podczas zbliżających się tygodni nasi piłkarze zrozumieją, czego od nich wymagam. Mamy wspaniałego kapitana, wspaniałego przywódcę w postaci Roberta Lewandowskiego i wierzę, że możemy osiągnąć bardzo dużo. Na poziomie ligowym możemy szukać dwóch-trzech faworytów do mistrzostwa, na poziomie reprezentacyjnym tych faworytów jest ponad sześciu – Portugalia, Hiszpania, Niemcy, Anglia, Włochy, Belgia. Ale musimy w siebie wierzyć, musimy wierzyć, że nie jesteśmy na straconej pozycji, że mamy argumenty. Musimy myśleć w sposób zdecydowany. Że się nam uda. Uważam, że na zgrupowaniu będziemy mogli mocno wpłynąć na naszych zawodników, przede wszystkim w kwestii gry obronnej. To, co pokaże ten turniej, to sposób, w jaki grają europejskie kadry i jak dalece są wewnętrznie zorganizowane.
Fot. 400mm.pl