Radosław Majecki z szansą na pierwsze trofeum po transferze

redakcja

Autor:redakcja

13 maja 2021, 23:06 • 2 min czytania

Radosław Majecki nie zaliczył wejścia z bramą do Ligue 1. Po transferze z Legii Warszawa do AS Monaco bramkarz wystąpił tylko w jednym meczu ligowym swojej nowej drużyny. Gdy na problemy zdrowotne narzekał Benjamin Lecomte, podstawowego golkipera zastępował Vito Mannone, 33-letni Włoch, którego Monaco zakontraktowało dopiero we wrześniu, a po powrocie do zdrowia „jedynki” panowie siadają na ławce rezerwowych na zmianę. Na szczęście jest też Puchar Francji. 

Radosław Majecki z szansą na pierwsze trofeum po transferze
Reklama

A w nim Niko Kovac od początku stawia na Majeckiego. Były bramkarz Legii Warszawa na rozkładzie ma już Grenoble Foot (1-0), OGC Nice (2-0), FC Metz (0-0 i 5-4 w rzutach karnych) i Olympique Lyon (2-0). Dziś do tej listy dopisać należy GFA Rumilly Vallieres. Dzięki zwycięstwu zespół z Księstwa awansował do finału pucharowych rozgrywek. 

Co ciekawe, czwartoligowiec okazał się pierwszy zespołem, który znalazł sposób na pokonanie polskiego bramkarza. W 20. minucie zrobił to Alexis Peuget. Strzał był silny, po drodze doszedł rykoszet, więc trudno winić Polaka za utratę tej bramki. Jeśli już, to na wcześniejszym etapie, gdy nie najlepiej obliczył tor lotu piłki przy dośrodkowaniu.

Reklama

Ale sprawę później w swoje ręce wzięli koledzy Majeckiego i wbili niżej notowanemu rywalowi pięć bramek. Na liście strzelców pojawiły się następujące nazwiska: Bozon (samobój), Tchouameni, Ben Yedder, Fabregas, Gołowin.

Wczoraj po serii rzutów karnych pierwszym finalistą została ekipa PSG, która wyeliminowała Montpellier. Finał zaplanowany jest na przyszłą środę. Mamy nadzieję, że Kovac pozostanie konsekwentny do końca i odbędzie się on z udziałem Polaka.

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Reklama
Reklama